Mikołaj Marcinowski (Krosno112.pl): Jak czujesz się przed walką?
Stanisław Gibadło: Dobrze, zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
M.M.: Możemy wrócić do ostatniego starcia?
Gibadło: Szkoda tej walki, to pierwsza przegrana od dłuższego czasu, była złość, przepracowałem to odpowiednio. Teraz przede mną nowa kategoria, myślę, że przełoży się to na plus. Zdrowia trochę straciłem, zyskałem doświadczenie i chciałbym rewanżu.
M.M.: Hernandez jest młodszy, ale stoczył więcej walk…
Gibadło: On ma sporo przegranych, bilans ma na zero. Nigdy nie leżał, nigdy nie był liczony, walczy z dobrymi zawodnikami, to solidny zawodnik. To nie jest tak, ze przyjechał się przewrócić.
M.M.: Jak spędziłeś czas od kwietnia, jak się przygotowywałeś?
Gibadło: Zawsze daję sobie miesiąc wakacji. Jeśli chodzi o boks, skupiłem się na sile. Budowa jej to długotrwały etap.
M.M.: Co dalej – po walce z Hernandezem?
Gibadło: Teraz każda walka to jest sprawdzian, muszę wiedzieć w jakim jestem miejscu. Muszę wygrać i wtedy zobaczymy. Jeśli faktycznie zaadaptuje się w tej kategorii wagowej, to będę numerem jeden w Polsce.
Walka Stanisława Gibadły z Melbynem Hernandezem rozpocznie się dzisiaj (29.09) około 21:00