Impreza na otwarcie morsowego sezonu w Krośnie przyciągnęła kilkadziesiąt osób. Katarzyna Szmyd, sekretarz krośnieńskiego klubu zaznacza, że wszyscy czekali na ten dzień. - Jak morsuje się kilka sezonów, to jest tęsknota za zimnem - mówi.
Dodaje, że choć w sobotnie popołudnie było ciepło, to po wyjściu z wody czuć było ochłodzenie organizmu. - Nie ma jeszcze fajnego szczypania, ale fajnie zacząć od takich temperatur, żeby potem chodzić w zimie regularnie - mówi.
Krośnieńskie morsy zachęcają wszystkich, którzy wciąż się jeszcze zastanawiają, do rozpoczęcia przygody z morsowaniem.
Wspólne kąpiele w Wisłoku, na tzw. Sztukach, będą się odbywać tak samo jak w poprzednim sezonie: w środy (o godz. 19:00), w soboty (o godz. 15:00) oraz w niedziele (o godz. 10:00).
Miłośnicy zimnowodnych kąpieli podkreślają, że każdy może morsować. - Nie ma żadnych przeciwwskazań, jeśli chodzi o wiek. Ale zalecenia są takie, żeby skonsultować się z lekarzem, jeśli ktoś ma kłopoty kardiologiczno-krążeniowe - mówią.
Krośnieńskie morsy mają już plan imprez okolicznościowych do połowy marca.
- Zbliża się Dzień Niepodległości, później będzie Międzynarodowy Dzień Morsa, Andrzejki, Mikołajki, oczywiście jest już zaplanowany IV Podkarpacki Zlot Morsów na styczeń - zapowiada Katarzyna Szmyd.
Z pełnym kalendarzem i informacjami na temat morsowania można się zapoznać na profilu FB "Morsowanie w Krośnie".