Z danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za 2022 rok wynika, że Nowa Ruda (Dolnośląskie) po raz drugi z rzędu zajęła pierwsze miejsce pod względem zanieczyszczenia powietrza. W tym mieście odnotowano najwięcej dni z przekroczeniami norm – najwyższe stężenie pyłów PM10 i niebezpiecznego benzo[a]pirenu.
Potężnym źródłem zanieczyszczeń są emisje związane z ruchem drogowym i sektorem energetycznym. Ponadto problemem smogowych rekordzistów jest zarówno stara zabudowa, jak i ogrzewanie domów jednorodzinnych węglem.
Szczególnie szkodliwe są pyły zawieszone (PM2.5, PM10), dwutlenek azotu, dwutlenek siarki i ozon.
Lepiej, ale nie najlepiej
Mimo wszystko najnowsze dane pokazują stopniową poprawę sytuacji i skuteczność działań antysmogowych – powiedział Newserii Piotr Siergiej, przedstawiciel PAS-u.
W rankingu widać pozytywny trend: pierwszy raz od rozpoczęcia monitoringu przez PAS we wszystkich miejscowościach objętych monitoringiem GIOŚ średnioroczne stężenie pyłów PM10 było w normie. Tylko w Nowej Rudzie stwierdzono średnioroczne obniżenie poziomu benzo[a]pirenu o 47 proc. od 2013 roku i spadek stężenia PM10 o jedną piątą. W Nakle nad Notecią liczba dni smogowych spadła aż pięciokrotnie.
Lokalne alarmy smogowe znajdziesz tutaj.
Kopciuchy nadal kopcą
Mimo widocznej poprawy nadal jest dużo do zrobienia. Warto pamiętać, że zanieczyszczenie powietrza ciągle jest główną przyczyną przedwczesnych zgonów (nawet około 300 tys. rocznie) w Unii Europejskiej.
Piotr Siergiej zwrócił uwagę na potrzebę likwidacji tzw. kopciuchów i skutecznego egzekwowania uchwał antysmogowych. Pomimo wprowadzenia rozwiązań prawnych i programów dotacyjnych wykorzystywanie nieefektywnych kotłów w dalszym ciągu pozostaje problemem.
Głównym celem jest całkowita wymiana nieefektywnych kopciuchów do 2028 roku w optymistycznym wariancie, w czym mają pomóc m.in. środki z programu Czyste Powietrze.
– W ciągu tych kilku lat, od kiedy publikujemy nasz ranking, w Polsce zniknęło ok. 800 tys., może nawet milion kopciuchów. Zeszliśmy z ok. 4 mln do 3 mln tych kotłów. W skali kraju to wciąż jest dużo, ale jednak ich liczba spadła o mniej więcej milion sztuk i to musiało się przełożyć na poprawę jakości powietrza – stwierdził ekspert.