Na razie wszystko zostaje po staremu, czyli dzielimy śmieci tak, jak się do tego przyzwyczailiśmy. Na papier, szkło, plastik i metal, bio, odpady komunalne (zmieszane).
Są też gminy, w których osobno wyrzuca się popiół. W 2025 roku dojdzie jeszcze jedna frakcja.
Ubrania do kosza
Obecnie, jeśli ktoś chce wyrzucić tekstylia – ubrania czy szmaty – to wrzuca je do odpadów zmieszanych. W przyszłym roku to się zmieni.
„Do 1 stycznia 2025 r. państwa członkowskie mają ustanowić osobny system zbierania tekstyliów i odpadów niebezpiecznych z gospodarstw domowych” – serwis prawo.pl informuje o zmianach w unijnych przepisach dotyczących segregacji śmieci.
To przepis ustanowiony jeszcze w 2018 roku, ale wejdzie w życie dopiero za kilka miesięcy.
Zbieraniem tekstyliów ma się zająć gmina. To oznacza, że samorządy muszą zmienić, rozbudować swój system Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Zgodnie z przepisami gmina będzie mogła zbierać także takie śmieci metodą „door to door”, czy też wystawiać pojemniki na odzież.
Zmiany na budowie
To jednak nie wszystko, bo 1 stycznia 2025 r. zmiany dotkną również branżę budowlaną. Dotyczy to zarówno deweloperów, jak i ekipy remontowe. Budowa domu czy bloku to zawsze „fabryka śmieci”.
„Takie odpady będą zbierane z podziałem na 6 frakcji: drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips, odpady mineralne i materiały ceramiczne oraz kamienie). Inwestorzy będą mogli prowadzić selektywną zbiórkę takich odpadów budowlano-remontowych samodzielnie albo zlecić to profesjonalnej firmie zewnętrznej i pokryć koszty” – informuje Portal Samorządowy.
Co do osób prywatnych, to będą musiały, tak jak obecnie, na własny koszt zamawiać kontener na odpady budowlane.