Zatrzymanie na gorącym uczynku
34-letnia obywatelka Słowacji spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Kobieta, stosując popularną metodę oszustwa „na policjanta”, wyłudziła od 81-letniego mieszkańca Świlczy oszczędności oraz biżuterię. Dzięki czujności rzeszowskiego taksówkarza senior odzyskał wszystkie przekazane środki.
Do zatrzymania doszło w ubiegłym tygodniu. Taksówkarz, który odebrał kobietę z jednego z adresów w Świlczy, zauważył, że jego pasażerka odebrała od starszego mężczyzny paczkę, po czym szybko wróciła do pojazdu. W drodze powrotnej do Rzeszowa zaczął podejrzewać, że kobieta może być zamieszana w przestępczy proceder.
Decydująca reakcja kierowcy
Na ulicy Grottgera, w centrum Rzeszowa, pasażerka przesiadła się do innej taksówki. Chwilę później, widząc policyjny radiowóz, wysiadła z samochodu i próbowała oddalić się pieszo. Dzięki szybkiej reakcji taksówkarza, który poinformował funkcjonariuszy, udało się zatrzymać kobietę.
Podczas przeszukania przy podejrzanej znaleziono dużą sumę pieniędzy, której pochodzenia nie potrafiła wyjaśnić. Policjanci, wraz z taksówkarzem, udali się na miejsce wcześniejszego przekazania paczki.
Wyłudzenie pod pretekstem pomocy
W domu 81-letniego seniora funkcjonariusze usłyszeli o kulisach oszustwa. Mężczyzna otrzymał telefon od osoby podającej się za policjantkę ze Stanów Zjednoczonych. Rzekoma funkcjonariuszka poinformowała, że krewna seniora spowodowała wypadek drogowy i potrzebuje pieniędzy na kaucję. W efekcie mężczyzna przekazał nieznajomej 23 tysiące złotych, dwa tysiące dolarów oraz złotą i srebrną biżuterię.
Tymczasowy areszt i zarzuty
Na podstawie zgromadzonych dowodów funkcjonariusze Komisariatu II w Rzeszowie postawili 34-latce zarzut oszustwa. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec podejrzanej tymczasowego aresztu. Wniosek został uwzględniony.
Za oszustwo kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.