Rok 2015, 25 dzień stycznia, niedziela, godziny popołudniowe, droga między Łężanami a Targowiskami - kilka centymetrów błota pośniegowego, czasem przykryte świeżym, nierozjeżdżonym jeszcze śniegiem. Pod warstwą białego puchu - lód. Można jeździć na łyżwach. Samochody jadą w najlepszym przypadku 30 km/h. Niestety, kierowca jednego z samochodów nie miał szczęścia na zaśnieżonej drodze i siła bezwładności znosi jego pojazd wprost do przydrożnego rowu. Samochód kieruje się na końcówkę barierek chroniących kierowców przed zjechaniem do rowu. Podróż tego kierowcy kończy się w szpitalu.
To najgroźniejsze zdarzenie drogowe, które miało miejsce wczoraj na terenie naszego powiatu. Było również kilka stłuczek, na szczęście bez przykrych finałów.
Miejsce w którym doszło do wczorajszego zdarzenia jest już legendarne. To tam kilka lat temu wypadkowi uległy dwa pojazdy krośnieńskich strażaków, jadących do wypadku.