Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 07:30
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jak pomóc dzieciom zrozumieć zagrożenia w czasie epidemii koronawirusa?

Konsekwencje epidemii koronawirusa dotykają wszystkich – nie tylko dorosłych, ale także dzieci. To właśnie najmłodszym najtrudniej zrozumieć obecną sytuację i się w niej odnaleźć. Zamknięte szkoły, ograniczone kontakty z rówieśnikami i pozostawanie w domu – to sprawia, że dzieci mogą czuć się zdezorientowane. Podpowiadamy, jak rodzice powinni pomagać swoim pociechom przejść przez ten trudny czas.
Jak pomóc dzieciom zrozumieć zagrożenia w czasie epidemii koronawirusa?
fot. pixabay.com

Czas epidemii staję się wyzwaniem dla rodziców, którzy powinni być wsparciem dla swoich dzieci. Bodźce, które w tym czasie docierają do najmłodszych, mogą sprawiać, że będą czuły się nieco zagubione i zaskoczone obecną sytuacją. W tym zakresie konieczna jest odpowiednia reakcja rodziców.

Najważniejsze, aby wytłumaczyć dziecku czym jest wirus. W Internecie są dostępne różne bajki, wierszyki i piosenki, które w sposób obrazowy i dostosowany do dzieci przedstawiają najważniejsze kwestie. Sięgnięcie po tego rodzaju rozwiązanie może być dobrym pomysłem, szczególnie gdy rodzic ma problem z wymyśleniem kreatywnego sposobu przedstawienia problemu. Największym błędem jest unikanie tego tematu, ponieważ to dokładne wyjaśnienie (na poziomie dziecka, ale bez oszukiwania) daje mu poczucie bezpieczeństwa. Tłumaczenie powinno być obrazowe – w szczególności dla najmłodszych dzieci. Dla nich wirusa można zwizualizować poprzez stworzenie bajki, rysunku czy ulepienia z plasteliny. Natomiast nieco starszym warto wytłumaczyć sytuację w rozmowie.

Należy poszukać sprawdzonych informacji o wirusie i o tym, w jaki sposób się przenosi. Kiedy dziecko zrozumie te kwestie, należy wyjaśnić mu jakie wynikają zagrożenia tej sytuacji. Dobrym przykładem może być odporność: każdy ma inną i każdy będzie przechodził to inaczej. Wtedy również należy zwrócić uwagę na kontakty z dziadkami – nie możemy do nich jeździć ze względu na troskę o ich zdrowie. Jednak przymus pozostawania w domu może spotkać się ze sprzeciwem ze strony dziecka. W takiej sytuacji trzeba zaznaczyć mu, że to nie są ferie. W godzinach, w których zwykle jest w szkole, powinien wykonywać zadania, które przesyłają nauczyciele. Warto pilnować planu dnia, tak jakby dziecko chodziło do szkoły. Dzięki temu, powinno czuć, że trwa rok szkolny, a nie ferie czy wakacje.

W kwestii wychodzenia z domu należy odwołać się do poczucia odpowiedzialności za innych – jeśli ktokolwiek wychodzi z domu, gdy nie ma takiej konieczności, naraża siebie i osoby, które spotyka. Wirusa nie można zobaczyć, więc można go nieświadomie „przynieść” do domu i zarazić innych. W tym miejscu można wskazać różne obwarowania centralne, np. kasjerki w sklepie noszą rękawiczki, a wiele miejsc jest zamkniętych. Dodatkowo, warto wspomnieć, że policja i straż miejska pilnuje czy uczniowie są w domach, co wskazuje nad odgórny zakaz.

Rodzic powinien pamiętać, że dziecko ma prawo pewnych rzeczy nie rozumieć, dlatego też jest za nie odpowiedzialny. Jeśli nie stosuje się ono do ogólnych zaleceń, obowiązkiem opiekuna jest dopilnować, aby pozostawało w miejscu zamieszkania. Należy również przypominać dziecku o zadbaniu o podstawową higienę i częste mycie rąk.

red. Sławomir Farbaniec


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama