Pracownik też człowiek - felieton asp. Urszuli Rędziniak
Marzec od dziecka kojarzy mi się z szarością, topniejącym śniegiem, pierwszymi zapachami nadchodzącej wiosny, śpiewem ptaków, które już zaczynają budzić się ze snu i oczywiście z Dniem Kobiet. Dzisiaj, jak patrzę na ten miesiąc, to widzę jeszcze więcej - szarzyznę ponurych twarzy, pełną efektów depresji (jedno z moich dzieci mówi, że to wymysł współczesności), braku uśmiechu i odrobiny dystansu do samego siebie. I jeżeli my jesteśmy tacy zgnuśniali, jeżeli nic nam się nie chce, to jak możemy wywołać pozytywne wrażenie na naszym szefie? No, nie możemy!
13.03.2017 10:16