Krośnianka Aleksandra Szmyd na podium prestiżowego konkursu w Moskwie!

Droga na podium była długa: spośród ponad 600 uczestników konkursu tylko 120 dostało się do półfinału, a zaledwie 12 zaprezentowało się w wielkim finale. Polska sopranistka swoim występem zachwyciła jury i tym samym wyróżniła się na tle najlepszych światowych młodych śpiewaków. Na podium stanęła z reprezentantem Korei Południowej Gyungmin Gwon, który zajął pierwsze miejsce i Olgą Maslovą z Rosji, która wyśpiewała trzecie miejsce w rywalizacji konkursowej.

– Udział w konkursie w Moskwie był dla mnie ogromnym wyzwaniem i przeżyciem. Występ na jednej scenie z czołowymi młodymi śpiewakami i śpiewaczkami operowymi z całego świata to niezapomniane doświadczenie. Wyróżnienie się i fakt, iż otrzymałam tak zaszczytne miejsce, uznaję za swój ogromny sukces i nagrodę za długie godziny spędzone na szlifowaniu wokalu samodzielnie i pod okiem moich mentorów. – przyznaje Aleksandra Szmyd, nagrodzona polska sopranistka. Dodaje: Występ na scenie trwa kilka minut, a przygotowanie do niego wymaga wielu lat pracy. To chwila, w której musisz się zmobilizować na 100%, zostawić siebie za drzwiami i odegrać wszystkie emocje postaci z danej opery. Obnażyć jej wszystkie odczucia. Cieszę się, że podczas konkursowego występu byłam w stanie przekazać je w taki sposób, by jury zdołało je odczytać i docenić mój przekaz.

Konkursowy występ to suma wszystkich prób i nauki, którą Aleksandra pobierała przez lata. Nie dziwi więc fakt, że sukces wokalistki cieszy również jej mentora.

– Sukces Oli napawa mnie ogromną dumą – drugie miejsce w tak ważnym konkursie jest niczym srebrny medal na olimpiadzie. Nie jest łatwo wyróżnić się na tle wielu utalentowanych śpiewaków. Ola to zrobiła i to po raz kolejny. Uważam, że jest znakomicie przygotowaną wokalistką, dysponuje włoską techniką śpiewania, czyli prawdziwym belcanto. Znalezienie się w czołówce światowych artystów to dla niej przepustka do rozwoju kariery – mówi prof. Ryszard Karczykowski, wybitny tenor, śpiewak największych światowych scen operowych, pedagog, który pełnił także stanowisko dyrektora artystycznego Opery Krakowskiej i Teatru Wielkiego – Opery Narodowej.

Światowa kariera

Dla Aleksandry Szmyd występy na międzynarodowych scenach to jednak nie nowość. Sopranistka miała okazję występować m.in. w operze Theater an der Wien, Wiener Konzerthaus, Musikverein Graz, czy Novaya Opera w Moskwie. W Wiedniu wcieliła się w rolę Zuzanny z opery „Wesele Figara” Ilii z opery „Idomeneo”, czy Alciny z opery „Alcina”. Odbyła także tournee, występując w Chinach i nagrała 7 odcinków z muzyką klasyczną dla rosyjskiej telewizji – programu „Bolshaya Opera”. Jest również laureatką wielu konkursów, m.in. konkursu Eleny Obraztsovej w St. Petersburgu oraz International Competition „City of Pisa”.

Jej przygoda z muzyką zaczęła się w Krośnie, skąd pochodzi artystka. Pierwsze nauki odbierała w prywatnej szkole „Pro Musica” i szkole muzycznej im. I.J. Paderewskiego, a kontynuowała je na Akademii Muzycznej w Krakowie pod opieką prof. Ryszarda Karczykowskiego oraz dr hab. Katarzyny Oleś-Blachy. Kolejnym krokiem była nauka w Wiedniu na uniwersytetach: Musik und Kunst Privatuniversität i Universität für Musik und darstellende Kunst Wien pod okiem prof. Lindy Watson i prof. Claudii Visca.

– Tym, co wyróżnia Olę, jest nie tylko znakomity głos, ale również wrażliwość i umiejętność pokazania swojego wnętrza poprzez śpiew. Jest niezwykle pracowita, sumienna i zdyscyplinowana, sama ciężko zapracowała na swoje osiągnięcia. Pomimo sukcesu wciąż pozostaje osobą skromną i otwartą na rozwój – to nasz wielki talent i jestem pewien, że usłyszymy ją na najlepszych scenach światowych – dodaje profesor Karczykowski.

Muzyczne plany sopranistki

Tegoroczna edycja „Competizione dell’Opera” była wyjątkowa, ponieważ konkurs obchodził 25-lecie istnienia. Z tej okazji przyznano również dodatkowe nagrody. Polska sopranistka otrzymała: angaż w Sofia Opera House, nagrodę od dyrektora Opery Plamen Kartaloff, oraz angaż na festiwalu St. Margarethen od dyrektora Daniela Serafina.

– Nie spoczywam na laurach. Już przygotowuję się do następnego występu. Niedługo wcielę się w rolę Musetty w operze „La Boheme” na festiwalu w Klosterneuburgu, a w kwietniu w rolę Paminy z opery „Czarodziejski Flet” w Warszawskiej Operze Kameralnej. Niezwykle się cieszę także z dodatkowych nagród, które otrzymałam na moskiewskim konkursie. Dwa angaże dadzą mi szansę na nowe muzyczne wyzwania. – podsumowuje Aleksandra.

Fakt, iż utalentowana artystka z Polski została doceniona na arenie międzynarodowej napawa dumą. Tym bardziej warto śledzić jej kolejne poczynania i w ramach weekendowej rozrywki zawitać do opery, teatru czy też obejrzeć koncert w internecie!

Źródło: DSpectrum