Powstanie dokumentacja i projekt nowej drogi łączącej Potok z Jedliczem

Podobnie jak w pierwszym przetargu ofertę przygotowała spółka Geo-Projekt Invest z Kraśnika. Jednak niższą o ok. 30 tys. zł – 430 500 zł. Zarząd Powiatu Krośnieńskiego zakładał, że koszty wyniosą ok. 200 tys. zł.

Tym razem – jak zapowiada starosta Jan Pelczar – umowa ma być podpisana. Na takiej decyzji zaważyła pomoc finansowa urzędu marszałkowskiego – 160 tys. zł i gminy Jedlicze – 100 tys. zł.

Przedmiotem zamówienia jest opracowanie dokumentacji technicznej na budowę drogi relacji Potok– Jedlicze. Wykonawca ma przygotować projekt i uzyskać konieczne opinie i warunki techniczne, uzgodnienia, pozwolenia, zezwolenia, decyzje i zgody. Spółka z Kraśnika będzie musiała złożyć wniosek o Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej.

Jan Pelczar zaznacza, że nowa droga to strategiczna inwestycja. Powiat nie jest w stanie sam udźwignąć jej kosztów. Szacuje się, że nieco ponad 3 kilometrowy odcinek pochłonie kilkadziesiąt milionów złotych.

Droga ma się rozpoczynać rondem turbinowym na DK28 w Potoku (niedaleko granicy z Krosnem), a następnie będzie biec do linii kolejowej, gdzie powstanie wiadukt nad torami. Następnie droga poprowadzi do bramy północnej i południowej rafinerii Orlen Południe w Jedliczu. Budowa zakończy się włączeniem w drogę powiatową P1947R.

Na całej długości nowej drogi planowany jest też szlak pieszo-rowerowy.

Władze powiatu podkreślają, że to ważna dla mieszkańców Jedlicza inwestycja. Obecny dojazd do rafinerii prowadzi przez centrum miasta. Wzmożony ruch ciężarówek powoduje utrudnienia w ruchu i niszczenie jezdni.

Pieniędzy na inwestycję jeszcze nie ma. Władze powiatu krośnieńskiego szukają wsparcia. Po raz kolejny projekt został złożony do programu Polski Ład. - Jeśli tym razem nie otrzymamy dofinansowania, to będziemy się starać o pieniądze w kolejnym rozdaniu - mówi Jan Pelczar. Tłumaczy, że będzie łatwiej ze względu na to, że wtedy wsparcie będzie udzielane zadaniom strategicznym.

Chęć pomocy wykazuje też kolej. - Prowadzimy na ten temat rozmowy - mówi Jan Pelczar. - Jest szansa, że uda się zdobyć dofinansowanie na budowę wiaduktu nad torami.

Dzięki temu będzie zlikwidowany niestrzeżony przejazd kolejowy w Potoku.

Autor: tom