Wznosząca się w dolinie Wisłoka skalna ściana koło Rudawki Rymanowskiej, to największe w polskich Karpatach odsłonięcie łupków menilitowych i niewątpliwie jedno z najpiękniejszych.
- Jest to również jedna z największych atrakcji turystycznych Podkarpacia, która zachwyca o każdej porze roku - podkreśla Łukasz Lis, rzecznik RDOŚ w Rzeszowie.
Tłumaczy, że odsłonięcie powstało w wyniku erozji wgłębnej, po zmianie biegu rzeki i utworzeniu się przełomu powyżej Beska. - Pierwotne dno rzeki znajduje się 25 metrów wyżej - mówi.
Opisuje, że charakterystyczny, warstwowy układ skał powstawał w wyniku sedymentacji (osadzania) osadów żwirów, piasków i iłów w głębokim Oceanie Tetydy (jego pozostałością jest Morze Śródziemne) w dolnym oligocenie, około 35 milionów lat temu.
Nazwa łupków pochodzi od znalezionego w Ménilmontant we Francji brunatnoszarego opalu – menilitu.
Oprócz odsłonięcia skalnego, ochroną objęto porastający szczyt drzewostan. Jak zaznacza RDOŚ - o wysokim stopniu naturalności składu gatunkowego. Jest to w większości żyzna buczyna karpacka.
Łukasz Lis przypomina, że plany objęcia tego terenu ochroną rezerwatową pojawiły się w 2003 roku.
- Pierwotnie miał on obejmować większy teren i nosić nazwę "Dolina Wisłoka". Ostatecznie skoncentrowano się na walorach geologicznych i krajobrazowych malowniczej odkrywki, która znana jest pod nazwą "Ściana Olzy w Rudawce Rymanowskiej" - mówi.
Rzecznik RDOŚ w Rzeszowie tłumaczy, dlaczego nazwa rezerwatu będzie nosiła nazwę "Olzy".
- Funkcjonowała ona wśród przedwojennych mieszkańców Rudawki, jednak zanikła wraz z ich wysiedleniem w 1946 roku. Ten toponim wywodzi się prawdopodobnie od słowa ylz lub ylzy, które oznacza przepaść lub urwisko, co oddaje w pełni charakter obiektu - mówi.
Czytaj też: W Rudawce Rymanowskiej jest parking. Koniec zostawiania samochodów przy drodze
Autor: tom