Szefowa komisji kultury, sportu i turystyki zarzuciła, że decyzja o zamknięciu basenu przy ul. Sportowej była nieprzygotowana. - Dowiedzieliśmy się, że trzeba dołożyć 500 tysięcy złotych, żeby funkcjonował do końca roku. I może trzeba było tak zrobić i przemyśleć pewne kwestie. Ponieważ dowiedzieliśmy się też, że są przymiarki do programu, który zmniejszyłby koszty funkcjonowania basenu - mówiła Anna Dubiel.
Dodała, że była mowa o oszczędnościach w mieście. - Ale mówiliśmy, że nie będziemy oszczędzać na dzieciach, młodzieży i seniorach - przypomniała.
Zaznaczyła, że podwyżka podatków, która była przegłosowana na sesji, ma na celu zwiększyć przychody miasta. - A są to przychody, które pokrywają tego typu wydatki - mówiła Anna Dubiel.
Radna zwróciła też uwagę, że zamknięcie basenu w Turaszówce spowodowało problemy dla mieszkańców bloków sąsiadujących z krytą pływalnią przy ul. Wojska Polskiego. Teraz jest to jedyny działający basen w Krośnie, więc korzysta z niego zdecydowanie więcej osób niż wcześniej. Brakuje miejsc na parkingu przy ZKP i przyjeżdżający na pływalnię muszą parkować na osiedlowym parkingu.
Radna poprosiła, by przynajmniej parking przy SP14 był otwarty dłużej, by osoby korzystające z pływalni mogły też tam zostawiać auta.
- Sytuacja jest bardzo trudna, jest oburzenie mieszkańców, są nerwowe sytuacje. Coś z tym trzeba zrobić - zaznaczyła Anna Dubiel.
Apelowała, by jak najszybciej doprowadzić do zmniejszenia kosztów i uruchomić basen przy ul. Sportowej, bo takie są potrzeby mieszkańców.
Prezydent Piotr Przytocki zaznaczył, że basen w Turaszówce, przy tak wysokich kosztach energii nie może funkcjonować. - To jest zupełna abstrakcja, żebyśmy pozwolili sobie na te wydatki - mówił.
Tłumaczył, że nowa taryfa cen gazu przekroczyła trzykrotnie poprzednią.
- Żeby uruchomić basen i podjąć działania logiczne, efektywne, energooszczędne, i tak dalej, potrzebne są analizy. I w tej chwili taka analiza jest prawie zrobiona - mówił prezydent Przytocki.
Zaznaczył, że już jest wstępnie określone, co trzeba zrobić w kwestii źródła ogrzewania wody, żeby obniżyć koszty. - Ale potrzebne są nakłady. I teraz jest pytanie skąd, kto może to pokryć - mówił.
Prezydent Przytocki wyliczał, że w znanym już wariancie działań, które stopniowo obniżałyby koszty, jest termomodernizacja budynku. Zastrzegł, że nie będzie kierował się presją ze strony mieszkańców i nie uruchomi basenu zanim go nie zmodernizuje. Dodał, że urząd musi się przygotować do inwestycji. - Dopiero po wykonaniu niezbędnych prac możemy rozważyć włączenie tego obiektu do używalności - mówił.
- Gdybyśmy dzisiaj chcieli uruchomić basen w Turaszówce, to od ręki musielibyśmy wyłożyć 1,5 miliona złotych. Takie są realia - uzupełniał Bronisław Baran, wiceprezydent Krosna.
Piotr Przytocki tłumaczył, że po audycie energetycznym budynku pływalni przy ul. Wojska Polskiego jest też wiele do zrobienia. - Obiekt nie spełnia aktualnych norm energooszczędności i też wymaga docieplenia ścian - mówił.
Odnosząc się do słów radnej Anny Dubiel, dotyczących problemów z parkowaniem, prezydent Przytocki zapewnił, że będzie przeprowadzona odpowiednia analiza. - Natomiast polecam też komunikację miejską - mówił.
Natomiast Bronisław Baran zapewnił, że brama parkingu przy SP14 jest zamykana później. - Będę rozmawiał z dyrektorem, żeby przedłużył ten czas do godz. 20, może 21. Zmieści się tam kilkanaście samochodów - mówił.
Po wyjaśnieniach prezydentów radna Anna Dubiel dopytywała o to kiedy basen zostanie ponownie otwarty. Taka odpowiedź nie została udzielona.
Autor: tom