Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 25 kwietnia 2025 10:09
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Marsz Żałobny dla drzew przeszedł ulicami Krosna

W sobotę 11 marca ponad 60 osób zgromadziło się na krośnieńskim rynku, żeby wziąć udział w Marszu Żałobnym dla drzew. Uczestnicy manifestacji chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na wycinkę drzew w lasach naszego regionu, szczególnie drzew o wymiarach pomnikowych, szczególnie cennych przyrodniczo. 
Marsz Żałobny dla drzew przeszedł ulicami Krosna

Autor: fot. Fundacja Pasjonauci

Organizatorami protestu byli Polska 2050 Podkarpackie wraz z organizacjami: Wspólny Las, Fundacja Pasjonauci, KOD Podkarpackie, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny oraz Spójnik.

- Zgromadziliśmy się tutaj z bardzo smutnego powodu, aby upamiętnić stratę najcenniejszych drzew oraz zaprotestować przeciwko rabunkowej gospodarce Państwowego Gospodarstwa Leśnego - Lasów Państwowych, aby zaprotestować przeciwko wycince najbardziej cennych przyrodniczo i społecznie lasów - Puszczy Karpackiej oraz lasów uzdrowiskowych okalających Iwonicz Zdrój i Rymanów Zdrój. - rozpoczęła protest Magdalena Ludwiczak - specjalistka ds. ochrony i kształtowania środowiska oraz członkini Zarządu Regionu Stowarzyszenia Polska 2050.

Zgromadzeni przeszli ulicami Krosna pod siedzibę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, niosąc ze sobą transparenty wyrażające niezadowolenie z nadmiernej eksploatacji lasów, szczególnie tych cennych przyrodniczo.

Protestujący zwracali uwagę również na to, że istotnym argumentem za wyjęciem Puszczy Karpackiej z gospodarki leśnej jest nieopłacalność wycinek na trudnym, górskim terenie. Według danych z 2021r., polscy podatnicy dopłacili, w ciągu 9 lat, do podkarpackich nadleśnictw ok. 830 mln złotych.

- Kilka dni temu doszło do ważnego wydarzenia, Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że Polska nie przestrzega prawa środowiskowego, ochrony zwierząt, siedlisk. To kluczowy wyrok i Polska musi się do niego dostosować - mówił podczas protestu Grzegorz Bożek z Krosna, przedstawiciel Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, redaktor naczelny miesięcznika Dzikie Życie - Domagajmy się zmiany gospodarki leśnej - apelował

Wspomniał również o potrzebie powiększenia Bieszczadzkiego PN i utworzenia Turnickiego Parku Narodowego oraz parku narodowego w Puszczy Białowieskiej.

Głos zabrał również Jakub Lenkiewicz, przedstawiciel inicjatywy społecznej "Wspólny Las":

- Dzisiaj, już po prawie 3 latach mojego nieprzerwanego działania w celu ochrony lasów uzdrowiskowych przed wycinkami, uważam, że to, co się dzieje w lasach uzdrowiskowych, to po prostu grabież, grabież w białych rękawiczkach. I nie waham się użyć tych słów. Leśnicy okradają nas z tego, co piękne, z tego, co jest naszą ochroną przed postępującymi zmianami klimatycznymi, przed suszami i deficytami wody. Leśnicy okradają nas również z tego, co kochamy. Leśnicy wreszcie niszczą to, z czego jesteśmy dumni, na czym zarabiamy i z czego się utrzymujemy - mówił -W ostatnich latach wycinki bardzo przybrały na sile. Zresztą wycinki to za słabe słowo, jeżeli chodzi o lasy uzdrowiskowe. To, co się dzieje w lasach uzdrowiskowych to wyrzynanie, a w niektórych miejscach nawet karczowanie - dodał

Magdalena Ludwiczak przytoczyła również niepokojące organizatorów protestu liczby. Rocznie na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych pozyskuje się ok. 2 mln metrów sześciennych drewna. Wspomniała również o tym, że w 2020 roku ponad 230 naukowców podpisało list otwarty krytykujący działania Lasów Państwowych w najcenniejszych lasach Bieszczadów i Pogórza Przemyskiego. "Wycinka starodrzewów w strefach przypotokowych powoduje istotną utratę zdolności retencyjnych tych terenów oraz zwiększa erozję brzegów potoków górskich" - apelowali.

Do pikiety postanowiła ustosunkować się Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie (kliknij)

 


Tekst i zdjęcia: Fundacja Pasjonauci, opracowanie krosno112.pl



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ