Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 16:49
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mieszkania, czy budynek magazynowy lub usługowy? Przed takim dylematem stanęli radni Krosna

Prywatny inwestor chce wybudować blok mieszkalny przy ul. Okrzei w Krośnie. O wyrażenie zgody na inwestycję zwrócił się do władz miasta. Stosowna uchwała przygotowana została na sesję rady. Mieszkańcy dzielnicy Zawodzie nie chcą sześciokondygnacyjnej budowli.
Mieszkania, czy budynek magazynowy lub usługowy? Przed takim dylematem stanęli radni Krosna

Autor: Fot. Tomasz Jefimow

Niezabudowany i niezagospodarowany teren górniczy pomiędzy ulicami Okrzei i Zagórze chce zmienić prywatny inwestor. Zamierza w tym miejscu postawić budynek mieszkalny składający się z jednej lub dwóch kondygnacji podziemnych i sześciu kondygnacji nadziemnych. Przewidziano w nim 62 mieszkania o różnej powierzchni.

Inwestor zaznacza, że inwestycja ma mieć charakter budynku apartamentowego o wysokiej jakości rozwiązań funkcjonalnych i estetycznych, o podwyższonym standardzie. Zapewnia, że będzie ona korzystnym rozwiązaniem w aspekcie krajobrazu i zagospodarowania nieużytków.

Wokół budynku zaplanowano teren rekreacyjny z alejkami, ławkami i placem zabaw oraz zbiornik retencyjny, który ma zbierać wody opadowe z terenów położonych powyżej działek.

Inwestycję oprotestowali mieszkańcy ulic Okrzei, Zagórze i sąsiednich. Pod uwagami do wniosku o ustalenie lokalizacji podpisało się ponad 150 osób. Zwracają uwagę, że zgodnie z obowiązującym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dopuszczalna wysokość zabudowy wynosi 12 metrów (planowane jest 18,5).


Czytaj więcej: Przy ul. Okrzei w Krośnie powstanie 5-piętrowy blok? Mieszkańcy dzielnicy tego nie chcą


Prezydent Krosna na kwietniową sesję skierował projekt uchwały, który odmawia ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej przy ulicy Stefana Okrzei w Krośnie. Decyzje nie zapadły, bo punkt został zdjęty z porządku obrad.
Dziś (31 maja) radni zajęli się tym tematem. Jednak tym razem projekt uchwały dotyczył już zgody na ustalenie lokalizacji.

Radny Sławomir Bęben, przewodniczący komisji urbanistyki i gospodarki nieruchomościami przypomniał, że debata komisji nad inwestycją odbyła się dwukrotnie. - Zaopiniowaliśmy tę inwestycję pozytywnie, bo chcemy żeby miasto się rozwijało - mówił.

Podkreślił, że nie jest to łatwe przedsięwzięcie dla inwestora. Radny w swoim wystąpieniu przekazał, że inwestor ma alternatywę dla tego miejsca. - Mogą powstać tam hale, warsztaty, ewentualnie jakieś punkty usługowe. Naszą decyzją jest, co będzie lepsze - mówił.

Marian Sobutka, przewodniczący zarządu dzielnicy Zawodzie przypomniał, że nie zmieniła się opinia miejskiej komisji urbanistyczno-architektonicznej. - Ona jest wyraźna, negatywnie opiniuje wniosek - mówił. Dodał, że trzeba brać poważnie pod uwagę to czego oczekują mieszkańcy.

- My jako rada podejmujemy decyzję, czy dajemy zielone światło inwestorowi, który chce zagospodarować teren - tłumaczył wiceprzewodniczący Robert Hanusek.

Zaznaczył, że inwestor przed rozpoczęciem budowy musi zebrać całą dokumentację i odpowiednie zgody.

- Myślę, że powstanie hali magazynowej w tym miejscu nie byłoby dobre dla mieszkańców, którzy mieszkają obok - mówił radny Marcin Niepokój. Podkreślił, że między domami jednorodzinnymi lepiej będzie wyglądał budynek mieszkalny otoczony terenem zielonym.

Wojciech Szmyd, przedstawiciel inwestora przypomniał, że planowana budowa ma kilka drażliwych punktów – jednym z nich jest kwestia odprowadzenia wód. Przekonywał, że inwestycja ureguluje obecny – wadliwy – stan wodno-prawny na tym terenie. - Poprzez zbudowanie retencji, która będzie w stanie zbuforować wody podczas deszczów - mówił. Zapewnił też, że budynek będzie jak najbardziej dostosowany do charakteru dzielnicy.

- Jeżeli nie będziemy walczyć o to, by w naszym mieści było jak najwięcej mieszkań, to rzeczywiście nasze miasto może się powili zacząć wyludniać - mówił przewodniczący Zbigniew Kubit.

Dodał, że plusem jest to, że to nie miasto musi ponosić kosztów, by powstało ponad 60 nowych mieszkań.

Prezydent Krosna Piotr Przytocki zaznaczył, że Krosno się wyludnia. - Mamy ujemne wskaźniki demograficzne. Jedyną recepta na zaradzenie tej sytuacji jest budowa mieszkań, przyciąganie nowych mieszkańców, tworzenie warunków do życia, tworzenie miejsc pracy - przekonywał. Tłumaczył, że podstawową rzeczą jest otwarcie się na inwestorów i stwarzanie im warunków do prowadzenia odważnych inwestycji, szczególnie mieszkaniowych.

- Sprzyjajmy inwestorom, budujmy nowe mieszkania, wtedy będziemy mogli mówić, że będzie miał kto płacić podatki w tym mieście - mówił Piotr Przytocki.

Radni po blisko godzinnej dyskusji podjęli decyzję – 18 głosami "za" i 2 "wstrzymującymi" przyjęli projekt uchwały, dając tym samym zielone światło inwestycji.

Autor: Tomasz Jefimow


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama