W ubiegły poniedziałek około godziny 14:00 strażacy z PSP Jasło i OSP Brzyska otrzymali informację o drzewie, które zagrażało bezpośrednio przechodniom oraz pojazdom poruszającym się pobliską drogą w Brzyskach. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że miejscowy sprzęt - podnośnik z JRG Jasło nie wystarczy do usunięcia drzewa z drogi. Wobec tego Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa zdecydowało o wsparciu akcji podnośnikiem SD-37, który należy do Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.
W tym samym czasie, kiedy krośnieńska drabina mechaniczna służyła w powiecie jasielskim, w Posadzie Górnej w gminie Rymanów doszło do złamania gałęzi na drzewie tuż przy drodze wojewódzkiej, gdzie również potrzebne było wsparcie podnośnika. Jednak z powodu braku wolnego sprzętu w PSP Krosno do akcji zostali oddelegowani strażacy z PSP Jasło, których tym razem sprzęt okazał się wystarczająco wysoki do poradzenia sobie z problemem.
O szczegółach akcji dla portalu krosno112.pl opowiada nam Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Krośnie bryg. inż. Dariusz Gruszka:
- Sytuacja wyglądała tak, że w dniu 4 września u nas Komendzie Miejskiej chwilowej awarii uległ nasz podnośnik hydrauliczny SH-30 i mieliśmy do dyspozycji tylko naszą drabinę SD-37. To są nasze jedyne sprzęty, które pozwalają nam działać na wysokości, ale chwilo mieliśmy tylko SD-37 i w tym czasie w powiecie jasielskim w miejscowości Brzyska doszło do zdarzenia, gdzie potrzebna była interwencja wysokiej drabiny, a ich (KM PSP w Jaśle - przyp. red.) 23-metrowa drabina nie sięgała do tego wysokiego drzewa. Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa (bo jeśli jedziemy do innego powiatu to wszystko odbywa się właśnie przez WSKR), rozdysponowało do Brzysk na powiat jasielski drabinę SD-37 MAN z Krosna.
Gdy od nas pojechała drabina mechaniczna do pomocy do Brzysk to w tym czasie, w naszym powiecie w miejscowości Posada Górna też doszło do zdarzenia - miejscowe zagrożenie z powodu nadłamanej gałęzi nad jezdnią, gdzie również była potrzeba użycia zwyżki. Tam jednak nie było aż tak wysoko, że potrzebna była nasza drabina, tylko wystarczyła ta 23-metrowa z Jasła. Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa znowu musiało zadysponować sprzęt z innego powiatu, tym razem z Jasła i prowadziliśmy z nimi i ich sprzętem działania ratownicze.
Mimo początkowych problemów obie akcje zakończyły się powodzeniem. Była to nietypowa "wymiana", prawdopodobnie jedyna taka w historii.
zdjęcia: krosno112.pl i OSP KSRG Brzyska