Na niezabudowanym i niezagospodarowanym terenie górniczym pomiędzy ulicami Okrzei i Zagórze prywatny inwestor zaplanował budowę bloku mieszkalnego składającego się z jednej lub dwóch kondygnacji podziemnych i sześciu kondygnacji nadziemnych. Przewidziano w nim 62 mieszkania o różnej powierzchni.
Inwestycję oprotestowali mieszkańcy ulic Okrzei, Zagórze i sąsiednich. Pod uwagami do wniosku o ustalenie lokalizacji podpisało się ponad 150 osób. Zwracają uwagę, że zgodnie z obowiązującym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dopuszczalna wysokość zabudowy wynosi 12 metrów (planowane jest 18,5).
Czytaj też: Przy ul. Okrzei w Krośnie powstanie 5-piętrowy blok? Mieszkańcy dzielnicy tego nie chcą
Prezydent Krosna na kwietniową sesję skierował projekt uchwały, który odmawia ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej przy ulicy Stefana Okrzei w Krośnie. Decyzje nie zapadły, bo punkt został zdjęty z porządku obrad. Miesiąc później radni zajęli się już tym tematem. Jednak projekt uchwały dotyczył już zgody na ustalenie lokalizacji.
Prezydent Krosna Piotr Przytocki przekonując radnych, by poparli projekt uchwały zaznaczył, że Krosno się wyludnia. Tłumaczył, że jedyną receptą na zaradzenie ujemnym wskaźnikom demograficznym jest budowa mieszkań, przyciąganie nowych mieszkańców, tworzenie warunków do życia oraz miejsc pracy. Tłumaczył, że podstawową rzeczą jest otwarcie się na inwestorów i stwarzanie im warunków do prowadzenia odważnych inwestycji, szczególnie mieszkaniowych.
- Sprzyjajmy inwestorom, budujmy nowe mieszkania, wtedy będziemy mogli mówić, że będzie miał kto płacić podatki w tym mieście - mówił Piotr Przytocki.
Radni po blisko godzinnej dyskusji podjęli decyzję – 18 głosami "za" i 2 "wstrzymującymi" przyjęli projekt uchwały.
Czytaj też: Mieszkania, czy budynek magazynowy lub usługowy? Przed takim dylematem stanęli radni Krosna
Rozstrzygnięcie wojewody zatrzymało plany inwestycyjne. Organ nadzoru stwierdził, że planowana inwestycja, nie jest zgodna ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy.
W uzasadnieniu do Rozstrzygnięcia Nadzorczego czytamy, że projektowana inwestycja nie odpowiada gabarytom zabudowy wyznaczonym w Studium, w szczególności w zakresie wysokości zabudowy oraz wskaźnika intensywności zabudowy.
Wojewoda zwróciła uwagę, że inwestycja znajduje się w strefie mieszkaniowej jednorodzinnej. A w niej funkcją przeważającą jest zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna (w tym bliźniacza i szeregowa), która znajduje się na peryferyjnych obszarach miasta.
W takiej strefie dopuszczalna jest również:
- zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna o zaniżonych parametrach
- zabudowa usługowa
- zabudowa produkcyjna nieuciążliwa, wprowadza się zakaz lokalizacji zabudowy produkcyjnej uciążliwej oraz magazynowo-składowej, o zróżnicowanych parametrach i wskaźnikach.
Wojewoda zaznaczyła, że określona w Studium maksymalna wysokość zabudowy wynosi 12 m, natomiast w przyjętej przez radnych uchwale wskazano wysokość budynku do 18,5 m.
Podkreśliła też, że w wyjaśnieniach, przesłanych do niej przez przewodniczącego Rady Miasta, nie odniesiono się do kwestii dotyczących niezgodności ze Studium. Uchwała nie zawierała też uzasadnienia. Takie, podnoszące także przekroczenie wysokości zabudowy, zawierał natomiast projekt w sprawie odmowy ustalenia lokalizacji, przedłożony na sesji w dniu 27 kwietnia.
- Niezrozumiałe zatem jest podejmowanie uchwały o lokalizacji sprzecznej ze studium, o czym wiedzieli radni i prezydent - czytamy w uzasadnieniu do rozstrzygnięcia nadzorczego.
Wojewoda tłumaczy, że zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego brak uzasadnienia uchwały nie w każdym przypadku stanowi na tyle istotną wadę, że jej wystąpienie rodzi konieczność wyeliminowania takiego aktu z obiegu prawnego.
- Jak trafnie przyjmuje się bowiem w orzecznictwie sądów administracyjnych, dopiero jednoczesny brak uzasadnienia uchwały oraz całkowity brak w aktach sprawy jakichkolwiek informacji dotyczących merytorycznych powodów podjęcia aktu przez organ gminy powoduje istotną wadliwość uchwały uzasadniającą stwierdzenie jej nieważności - czytamy.
Organ nadzorczy argumentując swoją decyzję, podkreśla, że w przypadku uchwały zezwalającej na inwestycję przy ul. Okrzei nie ma uzasadnienia, które wskazywałoby na motywy oraz poprawność jej podjęcia, co również świadczy o jej wadliwości.