PSL swoją konferencję rozpoczął o godz. 10:00. Pół godziny później miało rozpocząć się spotkanie dziennikarzy z Lewicą. Nie było kłótni, krzyków, przeszkadzania.
- Wszystko może się odbyć w normalny sposób - zwrócił uwagę Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przyznał, że PSL i Lewica mają punkty wspólne – bycie silnym w Unii Europejskiej, przywrócenie praworządności, postawienie na samorządność, decentralizacja państwa. - Mamy też różnice, choćby te światopoglądowe - mówił.
Zaznaczył, że pomimo różnic można ze sobą normalnie rozmawiać.
- To jest podstawa demokracji. Mam dość wrogości, tego rynsztoku, nienawiści, chamstwa, zawiści, która jest nie tylko w polityce, w cyrku na ul. Wiejskiej ale jest też bardzo często obecna w naszym sąsiedztwie - mówił lider ludowców.
Czytaj też: Władysław Kosiniak-Kamysz na rynku w Krośnie: Trzecia Droga gwarantuje zmiany w Polsce
Robert Biedroń, współprzewodniczący Lewicy podczas swojej konferencji prasowej zwrócił uwagę, że w Krośnie spotkała się cała demokratyczna opozycja. - Z Krosna bije serce nadziei - mówił.
Podkreślił, że Polsce potrzebna jest współpraca i dialog. - Dziś po raz kolejny spotkaliśmy się z naszymi przyjaciółmi z Trzeciej Drogi. Ten sojusz robotniczo-chłopski całkiem dobrze nam wychodzi - mówił Robert Biedroń.
Czytaj też: Robert Biedroń w Krośnie: "Za pomocą długopisu naprawdę wiele można zmienić"