Ppor. Magdalena Mac, rzecznik 3PBOT podkreśla, że podczas zaciętej rywalizacji zespoły pokonały nawet 170 kilometrów pieszo. - Sprawdzając tym samym swoje umiejętności, doświadczenie oraz ducha walki w różnych warunkach terenowych i atmosferycznych - podkreśla.
Pierwsze miejsce zajęła reprezentacja z Estonian Defence League, tuż za nimi była 7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej, na trzecim miejscu uplasowała się drużyna z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Czwarte miejsce zajęła 3 Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej. Kolejne miejsca zajęli Zawiszacy z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.
Zawodnicy pokonali pieszo od 110 do 170 kilometrów, realizując zadania w ciężkim terenie górzystym.
- Teren na którym rywalizowaliśmy był niezwykle wymagający, rejon południowych Bieszczad to głównie wzgórza, strome urwiska, cieki wodne, wąwozy. Jednak to była przyjemność by w takim terenie działać. Ilość kilometrów zależała od wybranej przez drużynę trasy - mówi jeden z uczestników zawodów "Recon Clash-23" z 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Formuła tegorocznych zawodów oparta była o zadania dla drużyny rozpoznawczej. Zawodnicy mieli do wykonania długodystansowy patrol w formie tzw. pętli taktycznej.
- Musieli zmierzyć się z konkurencjami takimi jak pole minowe, udzielenie pomocy rannemu i ewakuacja na pozorowanych noszach, wykrycie bazy przeciwnika i narysowanie szkicu wydostania się z zagrożonego rejonu - opowiada ppor. Magdalena Mac.
Wśród konkurencji zawodnicy uczestniczyli także w napadzie, nawiązaniu łączności przy pomocy radiostacji a także przeprowadzili zasadzkę.
W zawodach udział brało 6 kobiet, w tym jedna z Estonii.
- Podczas zmagań w wymagającym terenie, dzięki wyszkoleniu i posiadanych umiejętnościach pokazały że są ambitne, odpowiedzialne, świetnie przygotowane a bycie dobrym żołnierzem nie zależy od płci - podkreśla ppor. Magdalena Mac.
Dodaje, że wśród uczestników widoczna była determinacja w przełamywaniu wewnętrznych barier podczas pokonywania kolejnych kilometrów bieszczadzkich szlaków górskich.
Zdjęcia: DWOT/3PBOT