Na miejsce zadysponowano służby ratunkowe: śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z bazy w Sanoku, ratowników medycznych Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego, Grupę Bieszczadzką Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, strażaków OSP i PSP.
Akcję ratunkową opisuje Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe:
Dzisiaj kolejny raz przekonaliśmy się jak ważna jest współpraca poszczególnych służb i jak wiele sił i środków trzeba zaangażować aby uratować jednego Pacjenta w stanie zagrożenia życia. Czasem zazdrości się nam – Ratownikom w Bieszczadach małej ilości wyjazdów, pięknych widoków itd… ale czasem to my zazdrościmy Kolegom pracującym w miastach, mającym do dyspozycji pomoc wszystkich Służb „od ręki” i szybki dostęp do szpitali z wszelkim dostępnym zapleczem, a do tego dojazd po asfalcie. W dniu dzisiejszym „bieszczadzki” pacjent pogryziony przez niedźwiedzia w okolicach nieistniejącej wsi Hulskie, został przetransportowany przez GOPR Bieszczady i OSP Zatwarnica do drogi - gdzie przejął go nasz zespół R0174 stacjonujący w Lutowiskach, następnie z pomocą Ochotnicza Straż Pożarna Lutowiska, i PSP Ustrzyki Dolne którzy zabezpieczyli lądowisko dla śmigłowca LPR został przetransportowany drogą lotniczą do szpitala specjalistycznego. Ponad trzygodzinna akcja była niezwykle trudna i dynamiczna ze względu na deszcz, mrok i zimno - dlatego serdecznie dziękujemy za jak zwykle profesjonalną współpracę wszystkim zaangażowanym w dzisiejszą interwencję. A pacjentowi życzymy rychłego powrotu do zdrowia.
P.S. Niedźwiedzie w Bieszczadach przygotowują się do zimowego snu, są rozdrażnione i niebezpieczne. Odwiedzając bieszczadzkie szlaki uszanujcie prawa przyrody co zminimalizuje prawdopodobieństwo kontaktu z nami.
AKTUALIZACJA:
Jak podaje TVN24.pl mężczyzna doznał licznych ran skóry, w tym na głowie, szyi, karku i rękach. Ranny mężczyzna był przytomny, został przetransportowany do szpitala w Krośnie.
AKTUALIZACJA 2:
Informację o ataku niedźwiedzia podaje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie:
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 16. Według wstępnych ustaleń, 56-letni mieszkaniec gminy Lutowiska wybrał sie z kolegą na spacer do lasu. W okolicach miejscowości Horylne najprawdopodobniej znalazł sie zbyt blisko gawry niedźwiedzia, który go zaatakował. Akcja ratunkowa, ze względu na warunki pogodowe, trwała ponad trzy godziny.
56-latek z poważnymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krośnie.