Jeśli spojrzeć na aktualną mapę ostrzeżeń IMGW, to widać szeroki żółty pas w poprzek Polski. Jego szczyt to połowa województw północnych od Szczecina i okolic Elbląga do Zamościa czy Radomska w Łódzkiem. Wszędzie tam mają wystąpić marznące opady.
Temperatury nie są już tak niskie jak kilka dni temu. Mróz ustępuje, ale nie wszędzie. W Łebie jest 2,5 stopnia Celsjusza na plusie, ale w Kłodzku aż minus 12.
Zimno i wiatr, śnieg i deszcz
Co nas zatem czeka w ciągu najbliższych dni?
Zachmurzenie duże. Na wschodzie i południu śnieg, na pozostałym obszarze śnieg przechodzący w deszcz ze śniegiem i deszcz, miejscami opady marznące deszczu lub mżawki, powodujące gołoledź.
Temperatura minimalna od -10°C na północnym wschodzie, około -3°C w centrum, do 0°C na południowym zachodzie. Temperatura maksymalna od -4°C na wschodzie, około -1°C w centrum, do 3°C na północnym zachodzie; chłodniej na północnym wschodzie, od -8°C do -5°C.
Tak według IMGW będzie w piątek 12 stycznia. W weekend trzeba się spodziewać podobnej pogody.
Na wschodzie ma być -8°C, ale w centrum Polski już około -3°C. Trzeba się jednak liczyć z mocniejszym wiatrem – w porywach do 70 km/h.
A jaki będzie początek ferii?
W poniedziałek 15 stycznia stosunkowo ciepło, bo w przeważającej części kraju tylko -2°C a na zachodzie i 1°C nad morzem.
Od poniedziałku sytuacja ma się unormować, czyli przez kolejne dni ma być od ok. -12°C na północnym wschodzie (lokalnie może być nawet -16 stopni) do -2°C na zachodzie i nad morzem.
Co do nocy z wtorku na środę (z 16 na 17 stycznia), to według IMGW na krańcach południowo-zachodnich możliwe są opady marznącego deszczu, co spowoduje gołoledź.
Temperatura minimalna od -11°C na południu, około -5°C w centrum, do 0°C na północnym zachodzie; w rejonach podgórskich Karpat lokalnie -16°C.
Temperatura maksymalna od -3°C na północnym wschodzie do 2°C na południu. Wiatr słaby i umiarkowany, porywisty, na północy okresami dość silny i w porywach do 65 km/h, południowo-zachodni – przewidują synoptycy.