Z treści zgłoszenia wynikało, że do wnętrza zaparkowanego samochodu, w którym znajdował się jego właściciel, wtargnął nieznany mężczyzna, usiadł na tylnym fotelu, odmawiając opuszczenia pojazdu. Wobec powyższego, właściciel wyszedł z wnętrza samochodu, ryglując zamki i pozostawiając na tylnym fotelu nieznanego sobie mężczyznę, powiadomił Policję. Wówczas zamknięty w samochodzie, wybił jedną z szyb, wydostał się na zewnątrz i wdał w szarpaninę z właścicielem pojazdu. Chwilę później, na widok nadjeżdżającego radiowozu, awanturnik podjął próbę ucieczki, jednak policjanci szybko zatrzymali i obezwładnili agresywnego mężczyznę. 33-letni mieszkaniec gm. Wojaszówka trafił do policyjnego aresztu. Trwa wyjaśnianie szczegółowych okoliczności zaistniałego zdarzenia. - mówi podkom. Paweł Buczyński z KMP Krosno.
Z redakcją skontaktował się poszkodowany mężczyzna - właściciel samochodu, który został zdewastowany przez 33-latka i opisał nam sytuację:
Mężczyzna wsiadł do mojego samochodu na tylną kanapę, Mówiłem, aby opuścił pojazd, lecz nie skutecznie, wysiadłem i zamknąłem samochód z tym panem w środku, zadzwoniłem pod numer alarmowy, wzywając na miejsce policję. Na miejscu byli ochroniarze prawdopodobnie z firmy "ARMA", którzy są odpowiedzialni za ten obiekt. Po tym jak nieznany mi mężczyzna usłyszał, że wezwałem policję, zrobił się agresywny, wybił szybę, próbując uciec. Wtedy ochroniarze go obezwładnili, a policja przyjechała na spokojnie, bez sygnałów dźwiękowych i świetlnych w dodatku po ok. 20 minutach i przejęli osobę, która wybiła szybę. Po tym, jak policjanci go skuli, pojechałem za nimi na komisariat złożyć zeznania. - mówi poszkodowany