To, że schrony są w Polsce potrzebne, nie jest tematem zastępczym. A po ataku Rosji na Ukrainę stał się palący.
Wówczas wyszło na jaw to, co wszyscy dobrze wiedzieli: schronów z prawdziwego zdarzenia w Polsce nie ma. To obiekty z czasów zimnej wojny, które przez lata niszczały. To miejsca ukrycia – np. piwnice w blokach – które w ciągu lat zostały przekształcone na rupieciarnie.
Mapa schronów i ukryć
Kiedy straż pożarna zaczęła sprawdzać takie miejsca, przygotowała mapę schronów i ukryć.
„Podczas działań strażaków zinwentaryzowano 234 735 obiektów budowlanych w kraju. Sklasyfikowane zostały jako budowle ochronne, czyli schrony i ukrycia oraz miejsca doraźnego schronienia (MDS). Pojemność tych obiektów przekracza populację Polski. W przypadku zagrożenia może się w nich schronić w sumie ponad 49 mln osób” – podało wiosną 2023 r. MSWiA.
Dane z całej Polski:
- 224 113 miejsc doraźnego schronienia (MDS);
- 10 622 budowli ochronnych, w tym:
- 1903 schrony,
- 8719 ukryć.
Tyle że eksperci punktowali, że większość z tych obiektów nie jest bezpiecznym miejscem do ukrycia. A prawdziwych schronów jest mało. Tak mało, że może tam znaleźć schronienie ułamek mieszkańców Polski.
Co ma się zmienić?
Wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz właśnie podał, że kończą się już prace nad ustawą o ochronie ludności. A ta obejmuje takie kwestie jak powstawanie schronów.
– Proszę mi wierzyć, że przed momentem skończyliśmy, a jutro zaczynamy z częścią medyczną. Wsparcie dają nam eksperci z MON. Jedne rzeczy dopracowujemy, inne opracowujemy lepiej – powiedział Portalowi Samorządowemu.
W planach jest remont obiektów ochronnych. Dlatego resort zwróci się do samorządów o oszacowanie kosztów i podanie potrzebnych na inwestycje kwot.
– Zapewne pójdziemy w rozwiązanie, żeby obiekty nowo wznoszone, gdzie są planowane garaże podziemne, uzbroić w formułę, by spełniały chociaż najniższą z kategorii budowli ochronnych – dodał wiceminister.
Schron przydomowy
Kolejną sprawą jest ułatwienie budowy schronów przy domach. Przepisy mają ułatwić powstawanie takich obiektów. Czy to potrzebne? Wydaje się, że Polaków którzy chcą mieć schron w ogródku, może być całkiem sporo.
Pan Łukasz kilka lat temu kupił działkę na terenie ROD. Jak mówi, uprawianie marchewki go nie interesuje.
– Planowałem tam wybudowanie miejsca ukrycia. To miała być ziemianka z wentylacją i zapasami jedzenia oraz wody. Prace są powolne, ale trwają – przyznaje.
W myśl projektu nowego prawa budowa schronu o powierzchni 35 metrów kwadratowych nie będzie wymagała pozwolenia na budowę.