Bardzo czekałam na tę chwilę żeby móc oficjalnie powiedzieć, że zaczynamy VI już turnus „Sanatorium miłości”. Za chwilę poznam 12 wspaniałych ludzi, którzy zdecydowali się powiedzieć głośne „nie” samotności - tymi słowami Marty Manowskiej rozpocznie się kolejny, VI sezon, popularnego programu "Sanatorium miłości".
Tegoroczna dwunastka kuracjuszy spotka się w Krynicy - Zdroju. Czy miasto Jana Kiepury pomoże każdemu śpiewająco zawalczyć o siebie i swoją przyszłość? Może być różnie...
Niekoniecznie... ponieważ pomiędzy Panami już podczas pierwszego spotkania pojawią się żartobliwe zaczepki! Kiedy Zygmunt dowie się, że Ryszard również jest z Krakowa natychmiast zareaguje: My się nie musimy lubić. A jak on jest z Kazimierza, a ja z Podgórza to możemy się pobić - zdradzają producenci programu.
Rywalizacja między mężczyznami od samego początku będzie ostra - Ryszard nie odpuści również Tadeuszowi twierdząc, że ten nie jest stuprocentowym Hanysem.
A co u Kuracjuszek? Panie również będą charakterne i pewne siebie.
Małgorzata pół-żartem pół-serio poinformuje koleżanki: Jak spojrzę i zakręcę loczkiem to będziecie wiedziały, że to ten. Także proszę mi się tam później nie wcinać - dodają producenci.
Jedną z uczestniczek VI edycji będzie Teodozja - mieszkanka Krosna. Więcej o jej historii możesz przeczytać w naszym poprzednim artykule. Gorąco zachęcamy!
Nowa odsłona tradycyjnych "szybkich randek" przyniesie widzom intensywne emocje. W trakcie krótkich spotkań w cztery oczy, uczestnicy doświadczą pierwszych iskier, szybszego bicie serc i delikatnych gestów, które mówią więcej niż słowa. Podczas wieczornego spotkania, zanim uczestnicy otrzymają klucze do swoich pokoi, Marta zaproponuje grę w serduszka, która będzie miała na celu potwierdzenie lub zaprzeczenie uczuć wyrażanych podczas randek. Spodziewać się można zarówno niespodzianek, jak i rozczarowań...