Jak każdego dnia narzeczona wróciła z pracy około 15:20 i zaparkowała swój samochód marki Fiat Punto przed blokiem. Około 16:45 wracając z zakupów chciała pojechać samochodem na myjnie, po czym zobaczyła bardzo głęboką rysę na drzwiach kierowcy - informuje narzeczony poszkodowanej
Rysa okazała się być głęboka, sięgając aż do podkładu lakierniczego i gołej blachy. Na zdjęciach wykonanych po zdarzeniu wyraźnie widać, że nie jest to typowe uszkodzenie wynikające z nieprawidłowego parkowania pojazdu, lecz celowy akt wandalizmu.
Policja została powiadomiona o incydencie natychmiast po jego odkryciu, jednakże nie udało się określić dokładnej godziny, kiedy doszło do zdarzenia. Sprawa jest obecnie badana przez odpowiednie organy ścigania.
Na przeciwko miejsca, gdzie doszło do uszkodzenia, znajduje się informacja o monitorowanym parkingu oraz najprawdopodobniej uszkodzona kamera, co może utrudnić lub uniemożliwić odnalezienie sprawcy.
Pomimo tego, właścicielka samochodu wskazuje, że inne pojazdy na parkingu nie wykazywały podobnych uszkodzeń, co sugeruje, że sprawca mógł specjalnie wybrać jej pojazd, być może ze względu na jego kolor (żółty) lub unikalne tablice rejestracyjne (RSA).
Nie chodzi głównie o uszkodzenie samochodu - jest to stary model, który nie posiada już większej wartości chociaż miło byłoby aby sprawca poniósł wszelkie konsekwencje swoich czynów. Natomiast najbardziej bulwersujący jest fakt niszczenia cudzej własności a przede wszystkim aktu chuligaństwa, którego dopuścił się sprawca w biały dzień w środku osiedla - na takie rzeczy nie ma i nie powinno być żadnego przyzwolenia w społeczeństwie - informuje narzeczony poszkodowanej.