Inwestor już raz zgodę radnych Krosna uzyskał. Jednak jego plany wstrzymała decyzja wojewody. Organ nadzoru stwierdził nieważność uchwały. Za powód takiego rozstrzygnięcia wskazał brak zgodności planowanej inwestycji ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy.
Wcześniej o niezgodności ze Studium pisali mieszkańcy w proteście do władz miasta. Zwracali uwagę, że dopuszczalna wysokość zabudowy w tej części miasta wynosi 12 metrów, a inwestor planuje blok o wysokości 18,5 metrów.
Spółka skorygowała plany i w styczniu tego roku skierowała do urzędu miasta nowy wniosek o ustalenie lokalizacji.
Podczas dzisiejszej sesji stosowną uchwałą w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji zajęli się radni.
Sławomir Bęben, który przewodniczy pracom Komisji Urbanistyki i Gospodarki Nieruchomościami RMK przekazał, że projekt uchwały został zaopiniowany pozytywnie – 5 głosami „za”. Tłumaczył, że budynek został przeprojektowany.
- Jest niższy o jedną kondygnację, mieszkań będzie mniej. Zostały poprawione kwestie z retencją wodną - mówił.
Radny Adam Przybysz zacytował część zapisów projektu uchwały – planowany budynek mieszkalny będzie się składał z dwóch lub trzech kondygnacji podziemnych i czterech kondygnacji nadziemnych. Funkcja mieszkaniowa będzie znajdować się na czterech kondygnacjach nadziemnych, a także w części kondygnacji podpiwniczenia, która z racji ukształtowania terenu działki będzie w części przechodzić w przyziemie z posadzką powyżej poziomu terenu.
- Jak patrzymy na ten budynek od ulicy Okrzei, to rzeczywiście będą cztery kondygnacje. A jak staniemy z drugiej strony, od ulicy Zagórze to będzie to pięć kondygnacji - zaznaczał.
Pytał, jak projekt ma się do zapisów Studium.
Odpowiedział mu Marek Bednarz z wydziału planowania przestrzennego i budownictwa UM Krosna.
- Projektanci zaprojektowali wejście do budynku tylko i wyłącznie od strony ulicy Okrzei i odtąd się liczy wysokość budynku. Jest 12 metrów - mówił.
Marek Bednarz tłumaczył, że wniosek krośnieńskiej firmy różni się od poprzedniego również wielkością terenu objętego inwestycją. Zwrócił uwagę, że działka, na której ma powstać blok jest dwa razy większa.
Ostatecznie radni zdecydowali o przyjęciu projektu uchwały 18 głosami "za". Przeciwny był Krzysztof Babinetz, Adam Przybysz wstrzymał się od głosu.