Co się zmieni? Jak podał serwis Money.pl, chodzi o to, żeby samorządy dostawały pieniądze na podstawie dochodów mieszkańców, a nie na podstawie pobranych od nich podatków.
Nowa formuła rozliczeń
Przyszły model rozliczeń zakłada, że podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) stanie się głównie podatkiem samorządowym. To oznacza, że ewentualne ulgi podatkowe nie wpłyną negatywnie na dochody samorządów.
System ma uwzględniać odmienne stawki udziału dla różnych rodzajów jednostek samorządowych. Na przykład, gminy otrzymają 6,5 proc. dochodów z PIT, powiaty – 1,6 proc., miasta na prawach powiatu – 8 proc., a województwa zaledwie 0,145 proc.
Analogiczne stawki dla podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) również zostaną dostosowane i wyniosą odpowiednio: 1,2 proc., 1,35 proc., 1,32 proc., a dla województw - 2,58 proc.
Zmiany w subwencjach i janosikowym
Nowe przepisy mają także precyzyjniej dostosowywać wsparcie do lokalnych potrzeb samorządów, które zostaną ocenione pod kątem czterech głównych aspektów: ekologicznego, wyrównawczego, oświatowego i rozwojowego.
Takie podejście pozwoli na lepszą alokację środków, szczególnie w miejscach z wyjątkowymi potrzebami, takich jak obszary chronione czy regiony o szczególnych wyzwaniach demograficznych lub społeczno-ekonomicznych.
Zmienione zostaną także zasady tzw. janosikowego, żeby lepiej korespondowały z zamożnością samorządów. Samorządy, których wskaźnik zamożności przewyższy 120 proc. dla danej grupy samorządów, będą miały odpowiednio zmniejszane dochody podatkowe.
Dochody znacznie wzrosną
Przewiduje się, że te zmiany mogą znacznie zwiększyć dochody samorządów. Według wstępnych wyliczeń Ministerstwa Finansów na 2025 rok dochody z PIT mają wzrosnąć z 85 do 156 miliardów złotych, a z CIT z 24 do 27 miliardów złotych.
Zmiany sprawią, że dochody własne samorządów będą stanowiły aż 80 proc. ich ogólnych wpływów, w porównaniu do obecnych 48 proc. Będzie to odwrócenie dotychczasowej proporcji między środkami generowanymi lokalnie, a tymi przekazywanymi przez budżet państwa.