- Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, życia dziecka nie udało się uratować. Okoliczności zajścia wyjaśniane będą pod nadzorem prokuratora – przekazała nam st. asp. Magdalena Kaszowska, KPP Brzozów.
Do tragedii, w przeddzień Dnia Matki, doszło podczas wykonywania pracy porządkowych na jednej z prywatnej posesji - wynika z ustaleń portalu Halo Rzeszów.
- Około godziny 18 policjanci z Brzozowa zostali powiadomieni o nieszczęśliwym wypadku, do którego doszło w Humniskach - potwierdza tragiczne doniesienia komisarz Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Pomocy wymagał 4-letni chłopczyk, który - według naszych nieoficjalnych źródeł - został przygnieciony.
Na miejsce wypadku skierowano także służby ratunkowe - karetkę pogotowia, a następnie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka.
- Niestety pomimo podjętej reanimacji życia chłopca nie udało się uratować - przekazują policjanci i dodają - Na miejscu tragicznego wypadku swoje czynności, pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej z Brzozowa, prowadzą policjanci. - W chwili zdarzenia rodzice dziecka byli trzeźwi - mówi kom. Wrona.
Dokładne okoliczności tego dramatu są obecnie ustalane.
Jak przekazała portalowi Halo Rzeszów prokurator Marta Kolendowska-Matejczuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krośnie, ustalenia śledczych co do śmierci chłopca, poznamy dopiero w poniedziałek.