Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 04:21
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sprzedawcy nie są w stanie upilnować klientów. Więc sypią się kary

Od 2018 roku sieci handlowe są zobowiązane do pobierania opłat za jednorazowe torebki foliowe. Jednak klienci nadal robią wszystko, żeby się od tych opłat wymigać.
Sprzedawcy nie są w stanie upilnować klientów. Więc sypią się kary

Autor: Canva

Przepisy dotyczące opłat za jednorazowe torby foliowe są coraz bardziej rygorystycznie egzekwowane, a liczba kontroli i wysokość kar rośnie. Ma to zwiększyć odpowiedzialność za gospodarowanie odpadami opakowaniowymi.

Kontrolują i karzą

W ubiegłym roku Inspekcja Handlowa przeprowadziła rekordową liczbę kontroli sprawdzających, czy placówki przestrzegają przepisów nałożonych na nie ustawą o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Było ich aż 523, trzykrotnie więcej niż 2022 r. i prawie czterokrotnie więcej niż 3 lata temu. 

Dla porównania: w latach 2019-2022 – jak podał „Dziennik Gazeta Prawna” – Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK)  przeprowadził w sumie 668 kontroli. 

Nałożono 74 decyzje w związku z naruszeniem przepisów, a łączne kary wyniosły 115,5 tys. zł.

Dotychczas rekordowy pod względem wysokości kar był 2022 rok, kiedy nałożone grzywny wyniosły niespełna 17,7 tys. zł. W poprzednich latach kary były znacznie mniejsze, od 500 do 2 tys. zł.

Problemy z egzekwowaniem opłat

Handlowcy przyznali, że mimo starań walka z problemem niepłacenia za reklamówki daje mizerne efekty. Największym wyzwaniem są tzw. zrywki dostępne w działach owocowo-warzywnych. Zgodnie z przepisami, jeśli służą do pakowania innych towarów niż te sprzedawane luzem, powinna być za nie pobierana opłata. Wynosi ona 20 groszy plus 5 groszy podatku.

Przedstawiciel jednej z sieci handlowych zwrócił uwagę na problem unikania opłat przez klientów. 

– Najczęściej klient unika dodatkowej opłaty, zwłaszcza gdy rozlicza się z zakupów przy kasie samoobsługowej – powiedział Dziennikowi Gazecie Prawnej. W takich przypadkach jeden pracownik obsługuje kilka kas i nie jest w stanie monitorować, czy klient doliczy opłatę za reklamówkę.

Na razie nic nie zapowiada, żeby w najbliższej przyszłości coś się w tej sprawie zmieniło.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama