Przepisy dotyczące opłat za jednorazowe torby foliowe są coraz bardziej rygorystycznie egzekwowane, a liczba kontroli i wysokość kar rośnie. Ma to zwiększyć odpowiedzialność za gospodarowanie odpadami opakowaniowymi.
Kontrolują i karzą
W ubiegłym roku Inspekcja Handlowa przeprowadziła rekordową liczbę kontroli sprawdzających, czy placówki przestrzegają przepisów nałożonych na nie ustawą o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Było ich aż 523, trzykrotnie więcej niż 2022 r. i prawie czterokrotnie więcej niż 3 lata temu.
Dla porównania: w latach 2019-2022 – jak podał „Dziennik Gazeta Prawna” – Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przeprowadził w sumie 668 kontroli.
Nałożono 74 decyzje w związku z naruszeniem przepisów, a łączne kary wyniosły 115,5 tys. zł.
Dotychczas rekordowy pod względem wysokości kar był 2022 rok, kiedy nałożone grzywny wyniosły niespełna 17,7 tys. zł. W poprzednich latach kary były znacznie mniejsze, od 500 do 2 tys. zł.
Problemy z egzekwowaniem opłat
Handlowcy przyznali, że mimo starań walka z problemem niepłacenia za reklamówki daje mizerne efekty. Największym wyzwaniem są tzw. zrywki dostępne w działach owocowo-warzywnych. Zgodnie z przepisami, jeśli służą do pakowania innych towarów niż te sprzedawane luzem, powinna być za nie pobierana opłata. Wynosi ona 20 groszy plus 5 groszy podatku.
Przedstawiciel jednej z sieci handlowych zwrócił uwagę na problem unikania opłat przez klientów.
– Najczęściej klient unika dodatkowej opłaty, zwłaszcza gdy rozlicza się z zakupów przy kasie samoobsługowej – powiedział Dziennikowi Gazecie Prawnej. W takich przypadkach jeden pracownik obsługuje kilka kas i nie jest w stanie monitorować, czy klient doliczy opłatę za reklamówkę.
Na razie nic nie zapowiada, żeby w najbliższej przyszłości coś się w tej sprawie zmieniło.