Konkurs na realizację zadań z zakresu ratownictwa wodnego ogłoszony został 29 kwietnia. Adresowany był do organizacji pozarządowych uprawnionych do wykonywania ratownictwa wodnego. Zgłosiły się do niego trzy WOPR-y:
- Bieszczadzkie z siedzibą w Krośnie, które będzie dbać o bezpieczeństwo na Jeziorze Solińskim
- Rejonowe z siedzibą w Tarnobrzegu, które odpowiada m.in. za Jezioro Tarnobrzeskie
- Rzeszowskie, które zadba o bezpieczeństwo plażowiczów w rejonie zalewu rzeszowskiego.
- Decydując o podziale pieniędzy braliśmy pod uwagę przede wszystkim liczbę osób wypoczywających na danym obszarze, długość linii brzegowej przewidzianej do zabezpieczenia przez WOPR, a także liczbę jednostek pływających - mówi Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki.
Dotacje wyniosą:
- 105 tys. zł dla Bieszczadzkiego WOPR
- 55 tys. zł dla Rejonowego WOPR
- 20 tys. zł dla Rzeszowskiego WOPR
- Łącznie daje to kwotę 180 tysięcy złotych, czyli o 20 tysięcy złotych więcej niż w ubiegłym roku - podkreśla wojewoda.
Dodaje, że liczba turystów korzystających z wypoczynku nad wodą stale rośnie. - A co za tym idzie, zapewnienie im bezpieczeństwa jest coraz bardziej kosztowne - mówi.
Najważniejszym przedsięwzięciem przewidzianym do finansowania z tych dotacji będzie zapewnienie dyżurnej służby ratowniczej i patrolowej na obszarach wodnych, zwłaszcza w okresie letniego wypoczynku, a także utrzymanie ciągłości funkcjonowania dyżurnych stacji ratowniczych nad wodą.
Wojewoda zaznacza, że działania, które mają na celu poprawę poziomu bezpieczeństwa nad wodą przynoszą oczekiwane efekty. Świadczą o tym statystyki dotyczące wszystkich akwenów na Podkarpaciu. W 2019 roku podczas letniego wypoczynku w regionie utonęło aż 16 osób, w kolejnych latach liczba utonięć wyraźnie spadła. W 2020 roku było 8 utonięć, w 2021 roku – 6, w 2022 roku – 7 a w 2023 roku – 6.
- Tegoroczny sezon na Jeziorze Solińskim już się rozpoczął. Podczas ostatnich dwóch weekendów widzieliśmy wzmożony ruch turystów. Już mieliśmy pierwsze akcje ratownicze - mówi Artur Szymański, prezes Bieszczadzkiego WOPR.
Przyznaje, że faktycznie ruch turystyczny z roku na rok jest coraz większy, a dodatkowo pojawiło się dużo sprzętu pływającego.
- Przez ostatnie dwa lata na Jeziorze Solińskim na szczęście nie było żadnego przypadku utonięcia. Myślę, że to zasługa wszystkich służb ratowniczych - zaznacza.
Mateusz Bajer, prezes Rejonowego WOPR w Tarnobrzegu dodaje, że i na Jeziorze Tarnobrzeskim nie zanotowano utonięć. W minionym roku z wypoczynku w tym miejscu skorzystało ok. 250 tys. osób. - Otrzymane pieniądze pomogą w utrzymaniu naszych całodobowych dyżurów do końca wakacji - mówi.
Łukasz Iskrzycki, prezes Rzeszowskiego WOPR dziękując za wsparcie zaznaczył, że pieniądze z dotacji pomogą organizacji w całodobowych dyżurach. - Pełnimy je 365 dni w roku, 24 godziny na dobę - mówi.