Sobota była dniem, w którym chłopaki z podjazdu na podjazd podkręcali swoje tempo, co przekładało się na co raz to lepsze wyniki.
Zawodnikom w osiągnięciu sukcesów znacząco pomogły sprzyjające warunki pogodowe oraz doskonała organizacja wyścigu, które stworzyły idealne warunki do rywalizacji.
Sobotnie podjazdy Rafał zakończył na:
- 1 miejscu w klasie 10b
- 1 miejscu w grupie 10
- 3 miejscu w klasie E0
Natomiast Michał zajął:
- 1 miejsce w klasie 10d
Niedziela według prognoz zapowiadała opady deszczu w drugiej części dnia. Tak też stało się podczas 2 podjazdu wyścigowego, lecz zawodnikom Smyka Racing Team, którzy jechali w pierwszej stawce udało się i mogli dojechać do mety na suchej nawierzchni.
Michał zasiadający za kierownicą Fiata Seicento i Rafał jadący Renault Clio z podjazdu na podjazd rozpędzali się coraz bardziej.
Samochód Michała na drugim podjeździe treningowym dopadła awaria, lecz mechanicy szybko się z nią uporali. Michał w pierwszym podjeździe wyścigowym wykręcił bardzo dobry czas, który ostatecznie w drugim podjeździe wyścigowym udało mu się jeszcze poprawić wykręcając czas 2.28.654 i tym samym zajął pierwsze miejsce w klasie 10d.
Rafał i jego Clio również wyjeździli dobre czas, najlepszy czas jaki wykręcił na słowackiej tracie to 2:15,108, co pozwoliło ponownie zająć Rafałowi 1 miejsce w klasie 10b, 1 miejsce w grupie 10 i 3 miejsce w klasie E0.
Teraz na zawodników czeka miesiąc odpoczynku, by powrócić do ścigania na ostatnie dwie rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, które odbędą się w Szczawnym.