Takie akcje, które są także atrakcją dla turystów przebywających nad Jeziorem Solińskim spadochroniarze z Krosna organizują od kilkunastu lat w sierpniu. Jak co roku od strony wody wydarzenie zabezpieczali ratownicy bieszczadzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, wspierani przez policję i straż pożarną.
W tym roku z samolotu An-2 (na wysokości 1000-1200 metrów) wyskoczyło 31 osób – w trzech seriach po dwa zrzuty (w każdym 5-6 skoczków). Po kilku minutach byli już w wodzie. Spadochroniarze wodowali pomiędzy Cyplem w Polańczyku a Wyspą Okresową.
Z wody byli podejmowani na łodzie ratunkowe a później „odstawiani” na brzeg.
Krośnieńska grupa Reaktor24 jest jednym z nielicznych cywilnych ośrodków w Polsce, które organizują skoki ze spadochronem z lądowaniem w akwenach.
Dla skoczków lot nad pięknym bieszczadzkim jeziorem jest niezapomnianym przeżyciem. Dla wypoczywających nad zalewem – spektakularnym widowiskiem.