Pierwszy mecz ćwierćfinału play-off Metalkas 2 Ekstraligi na krośnieńskim torze. Kibice na długo zapamiętają datę 17 sierpnia 2024 roku. Na Podkarpacie przypłynęły „Rekiny”, aby ostro powalczyć z nabuzowanymi i walecznymi „Wilkami”.
Pogoda w tym dniu była dość nieprzewidywalna: deszcz, burza i silny wiatr. Każdy kibic trzymał kciuki, aby pogoda się udała i dane było rozegrać mecz w sobotnie popołudnie. A, że los był łaskawy, to burza ominęła Miasto Szkła.
Gorąca nie tylko temperatura, ale i atmosfera. Zacięta walka na torze między ekipami. Nie bez przyczyny, zawodnicy Rybnickiego ROWu stanęli na czele z Brady'm Kurtzem, który posiada najlepszą średnią biegową (2,493). Radość przeplatała się ze smutkiem. Powrót na tor Norberta Krakowiaka w biegu 12, para Świercz-Krakowiak przywieźli na metę wynik 5:1. Ostateczne rozstrzygniecie tego meczu rozegrało się w biegach nominowanych. Bieg 14 należał do Watahy, ostatni pojedynek na remis. Niesamowicie ważna wygrana wynik 46:44. Każdy zawodnik coś dorzucił od siebie cennego.
Niestety były też te smutne momenty, które zawsze mrożą krew w żyłach, wszystkich kto zasiada na trybunach żużlowego stadionu. Bieg dziesiąty groźny karambol w 1 łuku. Zaraz po starcie, na wejściu w pierwszy wiraż szczepili się motocyklami Jonas Seifert- Salk i Brady Kurtz obaj z ogromną siłą uderzyli w dmuchaną bandę. Tuż za nimi jechał kapitan Vaclav Milik, który wpadł na motocykl Kurtza. Nabił się na niego z impetem swoim ciałem. Najgorsze co się mogło stać... na tor wyjechała karetka i zabrała Vacka do szpitala. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i moc siły, aby szybko wrócić na tor.
Kibice jak zawsze niezawodni, w tych dobrych chwilach i złych. Pozdrowienia dla Kibiców z Rybnika, którzy licznie odwiedzili stadion przy L1. Do zobaczenia w Rybniku. To „Meczycho” zapamiętamy na długo.
Rewanż pomiędzy INNPRO ROW Rybnik a Cellfast Wilki Krosno już w przyszłą niedzielę 25 sierpnia w Rybniku. Razem dopingujmy naszą żużlową drużynę.
I oby było słychać głośne WA-TA-HA
Czekamy na żużlowe emocje i kolejny WILCZY SZAŁ
Zobaczcie zdjęcia Darka Błażejowskiego: