Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 20:57
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nie wszyscy akceptują hałas podczas zawodów i treningów żużlowców

Ryk motocykli na stadionie przy ul. Legionów w Krośnie towarzyszy mieszkańcom od lat i stał się tłem codziennego życia. Jedni nie mogą doczekać się zawodów i treningów. Drudzy narzekają na coraz większą uciążliwość. To temat, który wraca podczas każdej informacji o modernizacji obiektu.
Nie wszyscy akceptują hałas podczas zawodów i treningów żużlowców

Autor: Dariusz Błażejowski

Na hałas narzekają mieszkańcy Zawodzia i Śródmieścia. Stadion usytuowany jest w zakolu Wisłoka, w sąsiedztwie krośnieńskiego Rynku. W 2021 roku po wielu latach rozpoczęła się modernizacja obiektu. Impulsem był sukces żużlowców.

Najpierw zainwestowano w oświetlenie i modernizację trybun na łuku od strony Wisłoka. Później Władze Krosna zdecydowały się na budowę trybuny od strony ul. Legionów. W pierwotnej koncepcji miała być ona z zadaszeniem, które pełniłoby funkcję ekranu akustycznego. Plany zostały zweryfikowane przez koszty. Projekt został zmieniony i ostatecznie trybuna została wybudowana bez dachu. 

Wcześniej, podczas sesji, na której radni decydowali o możliwości sfinansowania zadania, władze miasta przekonywały, że powstaje koncepcja modernizacji całego stadionu. Ówczesny wiceprezydent Krosna Bronisław Baran przekonywał, że zostały wykonane badania natężenia hałasu, które będą podstawą do zaprojektowania i wykonania ekranów akustycznych od strony Wisłoka.

- Mamy wyniki i dopiero na tej podstawie możemy projektować i planować działanie zabezpieczające - mówił.

Od 2021 roku w tym temacie nic się nie zmieniło. O konieczności zminimalizowania uciążliwości apelują radni podczas każdej sesji Rady Miasta, na którą trafiają projekty uchwał związane z modernizacją stadionu. Nie inaczej było podczas ostatniej, podczas której radni decydowali o zwiększeniu finansowania na budowę pięciokondygnacyjnego budynku z zadaszoną trybuną na ponad tysiąc miejsc. 

Radna Anna Dubiel zaapelowała do prezydenta, by priorytetowo potraktować mieszkańców Zawodzia i wreszcie zainstalować ekrany dźwiękochłonne

- To się ciągnie już od wielu lat i ciągle są odpowiedzi, że są jakieś przeszkody - mówiła. 

Wtórował jej Marcin Niepokój, który zawnioskował o podjęcie konkretnych działań.

- Byłem kiedyś podczas zawodów sportowych po drugiej stronie Wisłoka. Naprawdę ludzie tam mają bardzo ciężko, bardzo głośno, jest huk, jest kurz - opowiadał.

Podkreślił, że mieszkańcy powinni wiedzieć, że miasto robi coś w kierunku zmniejszenia hałasu. 

- O ekranach mówimy od dłuższego czasu, natomiast nie mamy jakiś konkretów. A jeżeli są, to prosiłbym o przekazanie tego mieszkańcom, bo wiele głosów do mnie dociera, że tak być nie powinno - mówił Marcin Niepokój

Robert Hanusek i Paweł Krzanowski zwrócili uwagę, że rozwiązaniem mogłaby być budowa trybuny od strony Wisłoka. 

- Zwracam się do państwa, żebyśmy pozyskali pieniądze na to, żeby cały stadion zrobić - mówił Robert Hanusek.

Prezydent Piotr Przytocki tłumaczył, że rozwiązanie problemu hałasu to całe przedsięwzięcie. 

- Nie łudźmy się, że będzie cudownie, będziemy mogli ewentualnie ograniczyć uciążliwość, która występuje na tym obszarze, bo fala hałasu idzie w górę i cała górka na Zawodziu, łącznie z moim ogrodem, jest zakłócana hałasem - mówił.

Podkreślił, że w ogrodzie słyszy, co mówi spiker w czasie zawodów piłkarskich. Zaapelował do kibiców, by zachowywali się kulturalniej. - Bo to nie licuje z naszym miastem - mówił. 

Radny Michał Finfa, który jest dyrektorem zarządzającym klubu Cellfast Wilki Krosno i menedżerem drużyny, potwierdził, że poziom hałasu powodowanego przez motocykle żużlowe jest uciążliwy i do niego również trafiają sygnały od mieszkańców Zawodzia. 

- Klub Wilki Krosno z pewnością będzie szedł w tendencję szkolenia młodzieży, bo to przynosi wymierne efekty - zapowiedział. 

Dodał, że w związku z tym poziom hałasu będzie dalej dokuczliwy dla mieszkańców. 

- We wrześniu podczas treningu żużlowego ma się odbyć kontrola hałasu, więc myślę, że to jest podstawa, żeby wierzyć, że w przyszłości wypracujemy jakieś rozwiązanie - zaznaczył Michał Finfa.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama