Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 22:41
Reklama
Reklama

Litr benzyny za mniej niż 6 złotych? To jest teraz możliwe?

Paliwo z piątką z przodu. Na niektórych stacjach w Polsce już tak się dzieje. Tylko czy będzie to powszechny widok?
Litr benzyny za mniej niż 6 złotych? To jest teraz możliwe?

Autor: Canva

– Nie pamiętam. Chyba przed wybuchem wojny w Ukrainie w 2022 roku – pan Szymon odpowiada na pytanie o to, kiedy tankował za mniej niż 6 złotych. 

I ma rację, bo kiedy Rosja w pełni zaatakowała niepodległą Ukrainę, ceny ropy na rynkach zwariowały. Na stacjach ustawiały się kolejki, ludzie tankowali na zapas, ceny rosły z godziny na godzinę.

– Już 1 stycznia 2023 roku płaciliśmy aż 6,46 zł za litr Pb95 i 7,45 zł za litr diesla. To ogromny wzrost, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że rekord najniższej stawki w styczniu 2022 roku wyniósł 5,21 zł za litr – analizował sytuację portal punkta.pl.

I wyliczał, że potem sytuacja zaczęła się poprawić, ale i tak było drogo.

Tanieje, tanieje...

Teraz e-petrol podaje, że litr Pb95 kosztuje 6,12 zł, a diesel jest trochę droższy – 6,14 zł. To wyraźny spadek cen w porównaniu z ostatnim okresem, ale nadal daleko do stawek sprzed wybuchu wojny. Daleko od legendarnej „piątki z przodu”.

Tańsze paliwo można kupić przy centrach handlowych - za mniej niż 6 zł za litr.

Na taką cenę czekają i kierowcy, i firmy

Rzecz w tym, że w kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał paliwo za 5,19 zł. I politycy PiS lubią mu tę obietnicę przypominać. Na taką cenę czekają i kierowcy, i firmy, bo cena paliwa ma strategiczny wpływ na inflację, cenę towarów i usług.

– Wprawdzie średnia cena detaliczna benzyny Pb95 i diesla znajduje się jeszcze powyżej 6 zł, ale już na niektórych stacjach bywa poniżej tego poziomu. Co ważniejsze, dziś na rynku występuje przynajmniej kilka czynników mogących spowodować dalsze spadki – mówi „Rzeczpospolitej” Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.

I wyjaśnia, że ceny zależą od światowych trendów, stawek na giełdach paliw, podatków. Niemniej jednak kolejne spadki są spodziewane.

Pięć złotych na horyzoncie?

Ale czy to oznacza, że mniej niż 6 zł za litr będzie w Polsce powszechnym widokiem? Takiego scenariusza rynek otwarcie nie przewiduje.

– Dalsze spadki będą jednak mniejsze niż dotychczas lub nawet ich nie będzie, bo w hurcie paliwa już nie tanieją i tym samym nie ma za bardzo miejsca na dalsze obniżki w detalu – studzi oczekiwania kierowców Cieślak.

Na krośnieńskich stacjach paliw ceny lekko spadły, jednak do przekroczenia granicy 5,99 zł jeszcze brakuje bardzo dużo. W piątek średnio Pb95 kosztowała 6,37 zł/ 1 litr. 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ