Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 00:17
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Coraz więcej łosi na Podkarpaciu. Nierzadko pojawiają się nawet w centrach miast

W ostatnim czasie województwo podkarpackie, a w tym tereny wokół Krosna, obserwuje się zwiększoną obecność łosi, które coraz częściej zbliżają się do terenów zamieszkałych. Te majestatyczne zwierzęta, które zazwyczaj kojarzą się z dzikimi ostępami lasów, coraz częściej wędrują do miast, co budzi zainteresowanie, ale i obawy wśród mieszkańców.
Coraz więcej łosi na Podkarpaciu. Nierzadko pojawiają się nawet w centrach miast
Łoś spotkany przez naszego Czytelnika w Jaszczwi pod koniec sierpnia 2024 r.

Autor: Czytelnik krosno112.pl

Niedawno otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników informację, wraz ze zdjęciami i nagraniem o spacerującym łosiu w miejscowości Jaszczew (gmina Jedlicze). Zwierzę zostało zauważone w godzinach porannych, przechadzając się w pobliżu domów, co wywołało niemałe zaskoczenie wśród mieszkańców. 

Podobna sytuacja miała miejsce również w stolicy naszego województwa. Na początku września łoś widziany był w samym centrum Rzeszowa. Zwierzę niespiesznie spacerowało ulicami miasta, wzbudzając zdziwienie przechodniów oraz kierowców. Mimo że nie doszło do żadnych incydentów, to takie sytuacje uświadamiają, że obecność tych dzikich zwierząt w miastach staje się coraz powszechniejsza, co rodzi pytania o bezpieczeństwo ludzi i zwierząt.

Dlaczego łosie pojawiają się w miastach?

 - Łosie nie licząc sezonu godowego, żerują samotnie. Dlaczego coraz wędrują do miast? Czynniki ich pojawiania się tutaj to prawdopodobnie zwykła ciekawość, może łatwy dostęp do pożywienia, ochrona przed drapieżnikami, których w naszym regionie jest coraz więcej. Problemem dla łosi jest też na pewno stała wycinka ich naturalnych siedlisk, która zabiera im ich miejsce do życia, a tego ten ssak potrzebuje dużo, bo około 10-15 km2. Takiemu wystraszonemu łosiowi nie pozostaje nic innego jak szukanie nowego domu, przez co nie raz potrafi on zabłądzić, nawet w centrum dużego miasta, jak miało to miejsce ostatnio w Rzeszowie.” – informuje lek. wet. Piotr Dębski z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Krośnie.

Jak reagować na spotkanie z łosiem?

Gdy widzimy łosia, powinniśmy w pierwszej kolejności zachować odpowiednią, bezpieczną odległość. Łosie są zwierzętami dzikimi i choć na ogół unikają ludzi, mogą stać się agresywne, jeśli poczują się zagrożone. 

- W przypadku, gdy łosie pojawiają się w miejscach, gdzie mogą stanowić zagrożenie, warto poinformować odpowiednie służby, takie jak policja, straż miejska lub straż leśna, które mogą zareagować i ewentualnie pomóc w bezpiecznym odprowadzeniu zwierzęcia z terenów zabudowanych – dodaje lek. wet. Piotr Dębski.

Łoś w centrum Rzeszowa

Początkiem września łoś pojawił się około godziny 22 w okolicy zapory w Rzeszowie. Urząd Miasta posiada podpisaną umowę z lekarzami weterynarii wolnej praktyki w zakresie interwencji w przypadkach pojawienia się na terenie miasta Rzeszowa zwierząt dzikich stanowiących zagrożenie. Immunizacja (uśpienie) w przypadku łosi nie jest powszechnie stosowana. Jak informuje  Agnieszka Czujkowska  i  Andrzej Kruszewicz w publikacji: „Zwierzęta w mieście. Interwencje” - w przypadku łosi „immobilizację chemiczną można stosować tylko w ostateczności". Dlatego też podjęto najpierw próby przepłoszenia łosia w kierunku Lisiej Góry. Niestety próby te zakończyły się niepowodzeniem i łoś przemieścił się w okolice ul. Hetmańskiej, a następnie Langiewicza w okolicach Jednostki Wojskowej, stacji PKP oraz al. Witosa. Podejmowano próby przepłoszenia łosia w kierunku osiedla Staroniwy, lecz nie przynosiły one rezultatu. Zwierzę ukrywało się na terenach zielonych, wykazywało agresywne zachowanie w stosunku do osób próbujących go przepłoszyć.

Około godz. 3. zwierzę pojawiło się w okolicach ul. Dąbrowskiego i znikło, wobec czego akcja została przerwana. Nad ranem akcja została wznowiona. Zdecydowano się na immobilizację farmakologiczną. Z uwagi na wagę zwierzęcia podanie środka w jednej dawce (strzykawce) było niemożliwe. Po pierwszym podaniu środka (teren KWP w Rzeszowie) łoś przełamał ogrodzenie i przedostał się na teren osiedla następnie przecinając ul. Dąbrowskiego poprzez osiedle Piastów i Al. Powstańców Warszawy w kierunku kina Helios, gdzie podjęto dalsze działania mające na celu immobilizację. Niestety, działania te kończą się niepowodzeniem. Prawdopodobną przyczyną śmierci zwierzęcia może być niewydolność krążeniowa spowodowana szeregiem czynników tj. stres, zmęczenie (długo trwające próby przepłoszenia), odwodnienie oraz wysoka temperatura otoczenia. Dodatkowo wrażliwość osobnicza na środki farmakologiczne.

Z powyższego należy wysunąć następujące wnioski:

  1. Podejmować działania mające na celu maksymalne ograniczenie dostępu dużych zwierząt dzikich do centrum miast.

  2. Dążenie do maksymalnego ograniczenia czasu trwania interwencji.

  3. Wypracowanie szybkiej ścieżki decyzyjnej i wykonawczej w przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia zwierzęcia.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama