Podczas leczenia w jednym ze szpitali doszło do serii komplikacji. Dwie nieudane operacje wszczepienia implantu kolana zakończyły się tragicznie – w trakcie hospitalizacji w Jaśle doszło do zakażenia gronkowcem. Infekcja objęła kości w całej nodze, zmuszając lekarzy do podjęcia najtrudniejszej decyzji – amputacji kończyny.
Mimo wszystko Vincent nie traci ducha. Wciąż chce żyć pełnią życia, być niezależny i powrócić do swoich pasji. Szansę na to daje nowoczesna proteza, która jednak wiąże się z wysokim kosztem. Narodowy Fundusz Zdrowia pokrywa jedynie część wydatku – 20 tysięcy złotych. Aby spełnić marzenie o odzyskaniu sprawności, potrzeba jeszcze 40 tysięcy złotych.
Trwa zbiórka, której celem jest zebranie brakującej kwoty. Każde wsparcie, nawet symboliczne, przybliża Vincenta do życia, które utracił przez niefortunny splot wydarzeń.
Pomóżmy mu znów stanąć na nogi – dosłownie i w przenośni. Dla Vincenta to nie tylko kwestia mobilności, ale również godności i niezależności.