W ubiegłym roku magistrat zdecydował o wysianiu, na niewielkim poletku (30 metrów kwadratowych) przy skrzyżowaniu ulic Grodzkiej i Podkarpackiej, mieszanki wielobarwnych roślin jednorocznych i wieloletnich.
- Łąki oprócz tego, że poprawiają estetykę, to wzbogacają miejski ekosystem, oczyszczają powietrze i glebę z zanieczyszczeń, kumulują wilgoć – wylicza Iwona Walaszczyk, naczelnik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta. - Dają też schronienie pszczołom i innym zapylaczom.
Pomysł spodobał się mieszkańcom i w tym roku postanowiono założyć kolejne łąki. Wytypowano na ten cel dwa miejsca – rondo przy markecie budowlanym Leroy Merlin oraz Plac Papieski. Zajmą około 32 ary.
Łąk kwietnych w mieście miało być więcej. Do wydziału ochrony środowiska z wnioskami o utworzenie takich miejsc zwracały się zarządy wspólnot. - Nasza opinia była pozytywna – mówi Iwona Walaszczyk. - Jednak w związku z obecną sytuacją cała procedura została wstrzymana.
Czy jest szansa na realizację w późniejszym terminie? - To co zostało rozpoczęte kończymy a jakiekolwiek inne działania nie będą realizowane – odpowiada Iwona Walaszczyk. - Czekamy na to co będzie dalej.
Na 35-arowej działce wyrosną słoneczniki
Dokładnie na pasie rozdzielającym jezdnie ulicy Bieszczadzkiej, na wysokości sklepu Leroy Merlin.
Pierwotnie to miejsce miało być też obsiane mieszanką roślin, które stworzyłyby łąkę kwietną. - Ale po konsultacjach z wykonawcą podjęliśmy decyzję, że lepiej będzie założyć pole słonecznikowe – mówi Iwona Walaszczyk. - Zwiększy to estetykę tego miejsca i jednocześnie będzie pożytkiem dla owadów.
Na 35-arowym polu wysiano już nasiona. Wyrosną z nich duże słoneczniki pożyteczne oraz niskie słoneczniki ozdobne.
red. fot. Krosno112.pl