- Zwróciliśmy się do nich ze szczegółowymi pytaniami - informuje Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.
Zespół biegłych z Lublina, po czterotygodniowej obserwacji, wypowiedział się na temat stopnia poczytalności Natalii W. w chwili czynu. - Nie mamy jednak jednoznacznej odpowiedzi na ten temat – tłumaczy prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś. - Stąd prośba o uzupełnienie opinii.
Prokuratura czeka jeszcze na opinię biegłego patomorfologa. Ma od wydać ekspertyzę dotyczącą mechanizmu i przyczyn śmierci dziecka.
Ciało 13-miesięcznej Amelki policja znalazła w maju 2018 roku w mieszkaniu na os. Południe w Krośnie. Była tam też 25-letnia matka. W ciężkim stanie psychicznym trafiła do szpitala. Od tamtego czasu przebywa na leczeniu psychiatrycznym.
Funkcjonariusze weszli do wynajmowanego przez Natalię W. mieszkania z nakazem prokuratorskim. Mąż kobiety wcześniej zgłosił podejrzenie uprowadzenia rodzicielskiego.
W maju ub. roku prokuratura postawiła Natalii W. zarzut zabójstwa. 25-latka złożyła wyjaśnienia, ale nie przyznała się do zabicia córki.
Od tego jaką opinię w sprawie poczytalności kobiety wydadzą biegli, zależy dalszy ciąg śledztwa. - Jeżeli stwierdzą niepoczytalność to Natalia W. nie będzie odpowiadała przed sądem a śledztwo zostanie umorzone - tłumaczy prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.
Biegli w swojej opinii wypowiedzą się też na temat środków zabezpieczających. - Mogą zawnioskować na przykład o leczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - informuje prokurator rejonowy. - W takiej sytuacji do sądu zostanie skierowany wniosek o umorzenie i zastosowanie takiego środka zabezpieczającego.
Jeżeli eksperci uznają, że poczytalność Natalii W. była jedynie ograniczona to prokuratura sporządzi akt oskarżenia.
autor: Tomasz Jefimow
Więcej informacji:
Zwłoki 13-miesięcznego dziecka w jednym z mieszkań na Czajkowskiego