Jak tłumaczą władze Bieszczadzkiego Parku Narodowego przebudowa Chatki Puchatka stała się koniecznością, gdyż obiekt jest wyeksploatowany, nie spełnia norm sanitarnych i nie nadaje się do dalszego użytkowania.
Nowa Chatka Puchatka będzie wyglądać inaczej. Drewniana konstrukcja już powstaje w Wetlinie.
Obiekt ma służyć tak jak dotychczas. Jako miejsce odpoczynku dla indywidualnych turystów, również nocnego, ale w ograniczonym zakresie ze względu na pojemność.
Z obiektu w dalszym ciągu będzie korzystało całodobowo Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, służby medyczne i Straż Parku. Pozostanie też automatyczny punkt meteorologiczny (jeden z trzech najwyżej ulokowanych w polskich Karpatach).
Przebudowa Chatki Puchatka jest finansowana z pieniędzy Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego i dofinansowaniu budżetu RP. Znaczny udział we wkładzie finansowym ma też sam BdPN. Koszt całego przedsięwzięcia to prawie 4 mln zł.
Będzie wirtualna Chatka Puchatka
Dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego wie, że remont schroniska wciąż wywołuje spore emocje. Dlatego postanowiono ocalić Chatkę Puchatka dla potomności i przenieść ją do świata wirtualnego. Wygląd „Chatki” przed remontem ukaże jej wirtualna kopia 3D.
- Każdy będzie mógł obejrzeć wirtualizację w wersji sketchfab, która już wkrótce będzie dostępna na naszej stronie – zapewniają pracownicy BdPN. - Opracowania się podjęli się J&RKraczek.
Spacer na Połoninę Wetlińską jest możliwy
Ale zmienił się przebieg szlaku z Przełęczy Wyżnej. Nie ma już możliwości podejścia do schronu „Chatka Puchatka”, ani przejścia leśnym odcinkiem dawnego szlaku żółtego. Dyrekcja BdPN prosi o kierowanie się nowym oznakowaniem i informuje, że cały grzbiet Połoniny Wetlińskiej jest udostępniony.
W Bieszczady na jeden dzień
Przypominamy, że hotele, schroniska i gastronomia jeszcze nie mogą działać. Nieczynne są też obiekty służące edukacji przyrodniczej. Dlatego jeszcze podczas majówki wyprawa w Bieszczady musi się ograniczyć do jednodniowego pobytu.
Od ubiegłego tygodnia wejście na szlaki Bieszczadzkiego Parku Narodowego jest płatne. Bilet można kupić w punkcie informacyjno-kasowym, jednak nie ma możliwości dokonania płatności kartą. Imienne bilety można też kupić przez stronę internetową bdpn.eparki.pl. Wraz z dowodem tożsamości należy go okazać obsłudze punktu informacyjno-kasowego.
Parkowanie pojazdów jest też płatne i możliwe tylko na parkingach gminnych lub BdPN. Dyrekcja parku zastrzega sobie prawo do ograniczania ich pojemności. Ma to na celu zachowanie niezbędnych odstępów i regulowanie wielkości ruchu na szlakach.
Bieszczadzki Park Narodowy przygotował też garść porad dla turystów wybierających się na szlaki. Pracownicy BdPN przestrzegają przed zalegającym w wielu miejscach śniegiem. Informują też o tym, że na zboczach południowych występuje zagrożenie pożarowe. - Dlatego jest wprowadzony bezwzględny zakaz używania otwartego płomienia ognia (np. papierosa) - tłumaczą.
Dyrekcja parku przypomina o tym, że na parkingach należy zakrywać zakrywać usta i nos oraz zachowywać dwumetrowy odstęp od innych. Te uwagi dotyczą również powierzchni widokowych, gdzie gromadzą się turyści. Takiego obowiązku nie ma w lesie i terenie otwartym.
Pracownicy BdPN zalecają zabranie ze sobą rękawiczek ochronnych. Warto je nałożyć gdy np. będzie konieczność przytrzymania się poręczy.
Niepłoszone zwierzęta zmieniły swoje zachowanie w ostatnim okresie i istnieje prawdopodobieństwo kontaktu z nimi na drodze czy szlaku - ostrzega dyrekcja BdPN.
autor: Tomasz Jefimow
fot. BdN