Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 23 kwietnia 2025 20:14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

„Pumigrant” poznaje Podkarpacie. Żubr turysta idzie śladem „Pulpita”?

Od kilku miesięcy leśnicy odbierają sygnały od mieszkańców Podkarpacia o samotnym żubrze. Potężny byk widywany był w lutym w Górach Słonnych nad Sanokiem, w marcu i kwietniu w okolicach Krasiczyna i Przemyśla, po czym zaczęto go widywać w okolicy Przeworska.
„Pumigrant” poznaje Podkarpacie. Żubr turysta idzie śladem „Pulpita”?
fot. Kamil Bury / RDLP Krosno

Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie żyje blisko 700 żubrów. Dzikie stada w Bieszczadach turystom pokazują się niechętnie. Ale można je zobaczyć w zagrodzie pokazowej w Mucznem w Nadleśnictwie Stuposiany.

Do tej pory najsłynniejszym podkarpackim żubrem był „Pulpit”. W 1965 roku żubr, wyparty przez silniejszego rywala, wyruszył w wędrówkę na północ. Choć leśnicy go złapali i przywieźli ponownie w Bieszczady, byk ponownie wyruszył w trasę. Zwiedził całe Podkarpacie, dotarł do Małopolski. Tam został ujęty. Umieszczono go w zagrodzie w Niepołomicach a w 1968 roku został przekazany do krakowskiego ogrodu zoologicznego.

„Pumigrant” urodził się cztery lata temu w zagrodzie pokazowej. - Swoim zachowaniem nawiązuje do imienia - zauważa Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie. - Już od pierwszych dni miał ciągoty turystyczne.

- Kilka dni po urodzeniu uciekł nam z zagrody przeciskając się pod żerdziami ogrodzenia - opowiada Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany. - Dość długo nie pozwalał się schwytać i sprowadzić do zagrody, gdzie nerwowo czekała na niego matka. Po złapaniu go, leśniczy zajmujący się wówczas żubrami powiedział o nim „nasz emigrant”, co z zachowaniem zasad nadania imion uwzględniliśmy później. Został wpisany do księgi rodowodowej żubrów jako „Pumigrant” pod numerem 13360.

Wolność uzyskał 31 marca 2017 roku, wchodząc w skład odtwarzanego stada wolnościowego „Górny San”.

- Dwa lata temu był obserwowany na Ukrainie, doszedł ponoć w okolice Lwowa, po czym zawrócił w Bieszczady - informuje Edward Marszałek. - Zimę spędził w Górach Słonnych i na pogórzu Przemyskim na terenie nadleśnictw Brzozów, Bircza i Krasiczyn, po czym przeszedł w okolice Pruchnika.

W minioną sobotę rano „Pumigrant” był widziany w miejscowości Chałupki, pięć kilometrów na północ od Przeworska, na terenie Nadleśnictwa Sieniawa. - Według ostatnich obserwacji najwyraźniej kieruje się na północ ku lasom Roztocza i Puszczy Solskiej - mówi Edward Marszałek. I dodaje z uśmiechem, że być może to zwiadowca.

autor: Tomasz Jefimow
zdjęcia: Kamil Bury / RDLP Krosno



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ