- Wydobywający się z dziupli płomień zauważył około godziny 6:30 pracownik Nadleśnictwa Dukla, powiadamiając o fakcie nadleśniczego, ten zaś wezwał Straż Pożarną - informuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. - Przybyli na miejsce strażacy OSP z Krościenka Wyżnego, po usunięciu siatki zabezpieczającej dziuplę, rozpoczęli gaszenie.
- Dąb wydaje się być spróchniały dość wysoko. Dym wydobywa się ze szczelin na wysokości kilku metrów - relacjonował kierujący akcją Marcin Michna z OSP w Krościenku Wyżnym.
Po około godzinnym działaniu pożar ugaszono. Pracownik Nadleśnictwa Dukla będzie dozorował miejsce zdarzenia.
- Wygląda to na celowe podpalenie, do którego musiało dojść w nocy - mówi Zbigniew Żywiec, nadleśniczy Nadleśnictwa Dukla.
Tłumaczy, że dziupla była zabezpieczona siatką, bo w maju 2015 roku miał miejsce podobny incydent. - Wówczas pożar ugaszono a dąb został poddany zabiegom konserwatorskim - opowiada Zbigniew Żywiec. - Miejmy nadzieję, że tym razem temperatura wytworzona pożarem murszu nie zabije tkanki żywej drzewa i wciąż będziemy mogli się cieszyć widokiem jednego z najstarszych dębów w polskich lasach.
Drzewo rośnie nieopodal leśnego parkingu i ścieżki spacerowej, jest więc często odwiedzane przez ludzi. Ma około 450 lat, obwód 550 cm, wysokość 28 m, od 1966 roku jest pomnikiem przyrody. - Jest jednym z elementów Literackiego Szlaku Drzew, opracowanego przez redakcję gazetki szkolnej "Kleks”, obejmującego siedem drzew nazwanych imionami poetów i pisarzy związanych z Krościenkiem Wyżnym – mówi Edward Marszałek.
W 2014 roku dąb "Wincenty" zdobył II miejsce w plebiscycie Drzewo Roku Klubu Gaja. W tym samym roku ustawiono przy nim kamienny obelisk.
- Imię otrzymał w 2004 roku na wniosek Stowarzyszenia Kulturalnego "Dębina", zawdzięcza je Wincentemu Polowi, który bywając w Krościenku Wyżnym, siadywał pod tym drzewem i tu miał pisać swe wiersze, na przykład "Królewskie dęby" - opowiada rzecznik RDLP w Krośnie. Dodaje, że jeden z jego utworów dedykowany został właścicielom dworu, w którym gościł – Jabłonowskim. - Wiersz ten mówi wprost o tejże Dębinie.
Dąb "Wincenty" był od lat wdzięcznym tematem także dla innych pisarzy i poetów, jak również dla fotografików, rysowników i malarzy. - Przebywająca tu siostra Aleksandra Fredry, Zofia z hr. Szeptycka napisała "Rozmowę ze starym dębem w Krościenku", która została opublikowana 5 października 1881 r. - przypomina Edward Marszałek i cytuje:
"Stary dębie, coś ty widział, gdyś był młody? – powiedz?"
"Gdym był młody?... dawno to, dawno… i zaledwo już pomnę… dolatuje mnie czasem woń pierwszych kwiatów, które rozpoznałem, a z nią pierwszy zrozumiany promień słońca, i gwiazdy z nieba pierwsze ku mnie spojrzenie… pamiętam u stóp mych, w krzaku polnej róży, słowicze gniazdo, a nade mną skowronka śpiewny lot… pamiętam z szelestem liści moich ulatujące roje młodych złocistych marzeń… a na łące pustych śmiechów zdrowy szał… Wiem, że lubemi mi były dzieci pustota, młodzieży dzielność, uczonych wiara, starców spokój".
opr. tom
zdjęcia: Edward Marszałek, Zbigniew Żywiec