39-latek skrzywdził seksualnie trzy córki. Zapadł wyrok w Sądzie Rejonowym w Brzozowie

Proces Krzysztofa S. z Izdebek rozpoczął się na początku tego roku. Po dwunastu rozprawach Sąd Rejonowy w Brzozowie uznał winę mężczyzny i skazał go m.in. na 9 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawa rodziny S. z Izdebek wstrząsnęła całą Polską. To, że dzieci mogły być molestowane przez ojca, wyszło na jaw podczas prowadzonych przez policję czynności, związanych z zaginięciem 12-letniego syna Krzysztofa S.

Policjantki podczas prowadzenia rutynowych czynności w domu rodziny S, związanych z poszukiwaniami nabrały podejrzeń, że młodsza siostra 12-latka mogła wykorzystana seksualnie.

Krzysztof S. został zatrzymany. Dziesięcioro dzieci trafiło do ośrodka opiekuńczego, matka – do szpitala psychiatrycznego.

Sprawą najpierw zajęła się Prokuratura Rejonowa w Brzozowie. Później śledztwo przejęła lubelska prokuratura. 39-latek najpierw usłyszał zarzut dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec dziecka.

W trakcie śledztwa prokuratura ustaliła, że pokrzywdzonych dzieci jest więcej. Ojciec miał także dopuszczać się takich czynów wobec dwóch innych córek.

Proces Krzysztofa S. toczył się z wyłączeniem jawności. Sad uznał, że oskarżony jest winny kazirodztwa i obcowania płciowego z trzema małoletnimi poniżej 15 roku życia.

Sąd Rejonowy w Brzozowie skazał 39-latka na karę 9 lat pozbawienia wolności. Będzie ją odbywał w systemie terapeutycznym dla sprawców przestępstw na tle seksualnym.

- Sąd orzekł też 10-letni zakaz kontaktów z pokrzywdzonymi, nie tylko osobistych, ale także telefonicznych, listownych czy za pomocą internetu - informuje sędzia Artur Lipiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie.

Krzysztof S. ma także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów. Te środki karne będą obowiązywać po odbyciu kary pozbawienia wolności. Sąd orzekł także nawiązki dla pokrzywdzonych córek - po 10 tys. złotych.

tom